 |
Tęsknię za nim, bardzo. Za szczerym uśmiechem, ruchem warg układających się w słowo 'kocham', oczami. Lubię mieć go przy sobie, a gdy coś idzie nie po naszej myśli i jesteśmy zbyt daleko, odczuwam silny brak dziennej dawki szczęścia. Jednak mimo wszystko, cieszę się, że jedyną rzeczą jaka nas dzieli jest długa, asfaltowa droga, a nie ta budowana z nieporozumień. / bezimienni
|
|
 |
Może jestem staroświecka, ale znacznie bardziej przekonują mnie listy na papierze, niż te w skrzynce mailowej. Słucham starych, polskich piosenek, a nie najnowszych 'hitów' z pop listy. Zanim będę Twoja, muszę sprawdzić, czy jesteś tego godzien, więc pisz, pisz mi listy wysyłane w czerwonych kopertach i śpiewaj dla mnie piosenki Niemena. Przenieś się ze mną do przeszłości, gdzie świat jeszcze nie był tak podły i obojętny na miłość. / bezimienni
|
|
 |
Podniosłam wzrok, choć wyraźnie prosił bym tego nie robiła. Może nie chciał, bym znalazła w nich prawdę. Ale ja nie potrafiłam czytać z jego oczu, tak doskonale ukrywał w nich uczucia. Mówił opanowanie i dobitnie, jakby za wszelką cenę chciał bym uwierzyła w jego słowa. Moja wersja nagle stała się mało znacząca. Pragnęłam, by wszystko zostało już wyjaśnione. Byśmy mogli udać się do sypialni i spokojnie zasnąć z oczekiwaniem na kolejny, tym razem lepszy dzień. Ale niepodważalny był fakt, że ponownie zniszczył zaufanie, którym go obdarzyłam i nigdy nie będzie w stanie go odbudować. Nawet jeśli bardzo przekonujące były jego kłamstwa, a świadomość błędu jaki popełniam głośno krzyczała w mojej głowie tworząc wyrzuty sumienia, musiał odejść. / xfucktycznie .
|
|
 |
-Bartek daj paluchy -chleb? -nie, rękę.
|
|
 |
-czego oni słuchają? -taak. - a, to znam .
|
|
 |
-masz zeszyt. -ale nie mam długopisa. -to dam Ci ołówek .
|
|
 |
Tej nocy nie mogłam zasnąć.Płacz uniemożliwiał mi oddychanie,a zimne powietrze dochodzące z okna chłodziło me ciało.Mimo panującego chłodu nie miałam siły,by podejść do okna i je zamknąć.Czułam dziwny paraliż i niewład całego ciała uniemożliwiajacy mi każdy ruch.Przypomnały mi sie jego słowa zapewniajace o swojej miłości do mnie wypowiedziane sprzed 2ch laty od Brązowookiego.Myślałam,ze nigdy nie poczuję się tak jak wtedy.To uczucie,które pamięta się przez całe życie.Lecz nie trwało długo..Po nim było kilku lecz dopiero 3 tygodnie temu u boku zupełnie obcego dla mnie faceta poczułam to samo.Te pożądanie,ta namiętność.Z początku sądziłam,że to krótka,nic nieznacząca przygoda w moim życiu.Jednak myliłam się.Spodobał mi sie bardziej niż planowałam..Lecz prawda jest taka,ze podobnie myśląc byłam jego Sylwestrową przygodą.Kilka dni temu wrócił do swojej byłej pozostawiając mi metlik w głowie i coś głęboko w sercu.Coś czego bardzo nie chcę mieć..Coś czego usilnie staram się pozbyć.|| pozorna
|
|
|
|