głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czasemwarto

Większość niestety mnie oceniła..   dzięki    teksty pozorna dodał komentarz: Większość niestety mnie oceniła..;/ dzięki ;* do wpisu 14 marca 2012
niestety to nie jest takie proste ani nic nie usprawiedliwia tego co zrobiłam.. ale dziękuje mimo wszystko za zrozumienie i nie ocenianie mnie   teksty pozorna dodał komentarz: niestety to nie jest takie proste,ani nic nie usprawiedliwia tego co zrobiłam.. ale dziękuje mimo wszystko za zrozumienie i nie ocenianie mnie;* do wpisu 14 marca 2012
 kolega ma czkawkę i trzeba go przestraszyć  niech spojrzy w lusterko

bezimienni_herz dodano: 14 marca 2012

-kolega ma czkawkę i trzeba go przestraszyć -niech spojrzy w lusterko

Nigdy nie czułam tego co czuję teraz.Wstręt obrzydzenie wściekłość do samej siebie i do swojego ciała które przez jedną chwilę zrobiło ze mnie dziwkę.Wykorzystał fakt  że byłam pijana że kilka tygodni temu zmarł mi ktoś bliski że byłam senna i samotna.MImo to wiem że to mnei nie usprawiedliwia.Bez żadnych oporów wziął  to co nie należało do niego.I bez niczego już na drugi dzień pochwalił się kolegom którzy nie słuchajac mnie od razu mnei ocenili.Zrobili ze mnie pierwszą lepszą a przecież znają mnie nie od wczoraj.Nie wiem co dalej.Jak mam sie zachowac jak mam spojrzeć sobie w twarz? Jak mam się od tego odciąć skoro oni mi nie pomagają?Jak mam żyć ze świadomością że przez jeden błąd zaprzepaściłam wszystko.Łącznie z szacunkiem do samej siebie..    pozorna

pozorna dodano: 14 marca 2012

Nigdy nie czułam tego co czuję teraz.Wstręt,obrzydzenie,wściekłość do samej siebie i do swojego ciała,które przez jedną chwilę zrobiło ze mnie dziwkę.Wykorzystał fakt, że byłam pijana,że kilka tygodni temu zmarł mi ktoś bliski,że byłam senna i samotna.MImo to wiem,że to mnei nie usprawiedliwia.Bez żadnych oporów wziął to co nie należało do niego.I bez niczego już na drugi dzień pochwalił się kolegom,którzy nie słuchajac mnie od razu mnei ocenili.Zrobili ze mnie pierwszą lepszą,a przecież znają mnie nie od wczoraj.Nie wiem co dalej.Jak mam sie zachowac,jak mam spojrzeć sobie w twarz? Jak mam się od tego odciąć,skoro oni mi nie pomagają?Jak mam żyć ze świadomością,że przez jeden błąd zaprzepaściłam wszystko.Łącznie z szacunkiem do samej siebie.. || pozorna

Łączyła nas tak silna więź  że nic nie zdołało jej rozerwać. Nawet kiedy mieliśmy wrażenie  że między nami została jedynie cienka nić  ciągnąca się od serca do serca   uczucie wciąż trwało. Naszym powiązaniem była miłość  silniejsza od stali  ale lekka zupełnie jak odłamek pióra.   bezimienni

bezimienni dodano: 13 marca 2012

Łączyła nas tak silna więź, że nic nie zdołało jej rozerwać. Nawet kiedy mieliśmy wrażenie, że między nami została jedynie cienka nić, ciągnąca się od serca do serca- uczucie wciąż trwało. Naszym powiązaniem była miłość, silniejsza od stali, ale lekka zupełnie jak odłamek pióra. / bezimienni

  Proszę poucz się.   Nie  bo to wszystko jest takie głupie.   Jeśli mnie kochasz to się poucz.   To jest szantaż.   Nie  to jest troska.   bezimienni   fan bezimienni ♥

bezimienni dodano: 12 marca 2012

- Proszę poucz się. - Nie, bo to wszystko jest takie głupie. - Jeśli mnie kochasz to się poucz. - To jest szantaż. - Nie, to jest troska. / bezimienni & fan_bezimienni ♥

Jego wzrok błądził za mną śledząc każdy wykonany przeze mnie ruch. Uważaj na niego gapi się jakby miał zaraz pożreć Cię wzrokiem słysząłam głos przyjaciółki. Niech się gapi i podziwia  odrzekłam kończąc pisać smsa po czym wstałam i wyszłam z pokoju.Nie minęło 5 minut jak reszta poszła w moje ślady.Z każdą sekundą był bliżej szepcząc i podszczypując mnie za uda Uważaj żebym ja Cię zaraz nie uszczypnęła! krzyknęłam i ponowie opusciłam pomieszczenie.Podążał za mną.Mimo ze znałam go 2 godziny mimo ze wkurzał mnie bardzo to pociągał.Cholernie mnie pociagał.Nie wiem kiedy zaczelismy się całować.Jego dłonie bladziły po całym moim ciele.Poznajac każdy zakamarek mego ciała.Chciałam krzyczeć lecz bałam sie rekacji znajomych.Czułam się pierwszą lepszą choć mówił że tak nie jest.czułam się nikim choć mówił ze jestem wszystkim.Na drugi dzień zadzwonił prosząc o spotkanie.Lecz ja nie mogę.Nie moge spojrzeć swojemu odbiciu w lustrze  nie moge zapomnieć ostrzeżeń przyjaciółki..Żałuję..   pozorna

pozorna dodano: 11 marca 2012

Jego wzrok błądził za mną śledząc każdy wykonany przeze mnie ruch.-Uważaj na niego,gapi się jakby miał zaraz pożreć Cię wzrokiem-słysząłam głos przyjaciółki.-Niech się gapi i podziwia- odrzekłam kończąc pisać smsa po czym wstałam i wyszłam z pokoju.Nie minęło 5 minut jak reszta poszła w moje ślady.Z każdą sekundą był bliżej szepcząc i podszczypując mnie za uda-Uważaj,żebym ja Cię zaraz nie uszczypnęła!-krzyknęłam i ponowie opusciłam pomieszczenie.Podążał za mną.Mimo,ze znałam go 2 godziny,mimo,ze wkurzał mnie bardzo to pociągał.Cholernie mnie pociagał.Nie wiem kiedy zaczelismy się całować.Jego dłonie bladziły po całym moim ciele.Poznajac każdy zakamarek mego ciała.Chciałam krzyczeć lecz bałam sie rekacji znajomych.Czułam się pierwszą lepszą,choć mówił,że tak nie jest.czułam się nikim,choć mówił,ze jestem wszystkim.Na drugi dzień zadzwonił prosząc o spotkanie.Lecz ja nie mogę.Nie moge spojrzeć swojemu odbiciu w lustrze, nie moge zapomnieć ostrzeżeń przyjaciółki..Żałuję..|| pozorna

Dziś? Pod ciepłym kocem  przy herbacie zcytryną  z dobrą książką i milionamimyśli o Nim  jakoś sobie radzę.

love-the-way-you-lie dodano: 11 marca 2012

Dziś? Pod ciepłym kocem, przy herbacie zcytryną, z dobrą książką i milionamimyśli o Nim, jakoś sobie radzę.

Zapewniała  że zależy jej na mnie i mojej przyszłości.   Policzkując próbowała udowodnić mi  jak bardzo słaba jestem w środku  patrzyła na łzy cieknące mi po policzkach z satysfakcją. Chciała mnie dla siebie   byłam kolejną ofiarą  kolejną bezbronną istotą  którą chciała ubezwłasnowolnić  poniżyć. MATKA.  2

love-the-way-you-lie dodano: 11 marca 2012

Zapewniała, że zależy jej na mnie i mojej przyszłości. Policzkując próbowała udowodnić mi, jak bardzo słaba jestem w środku, patrzyła na łzy cieknące mi po policzkach z satysfakcją. Chciała mnie dla siebie, byłam kolejną ofiarą, kolejną bezbronną istotą, którą chciała ubezwłasnowolnić, poniżyć. MATKA. (2)

Zarzuciła mi  że nie potrafię kochać. Nie wiem czym jest miłość  i że wiążąc się z nim popełniam najgorszy błąd w życiu. Godzinami wbijała mi do głowy  swoje staroświeckie teorie  kazała mi to skończyć  przestać kochać  usunąć się z jego życia. Był dla niej nikim  z resztą jak większość ludzi  na których mi   zależało. Był dla niej nikim  bo mnie kochał.. Bo był przy mnie  bo obchodziłam go. Był wszystkim  co miałam  a ona nakazała mi się go pozbyć..   Pozbyć się najcenniejszego skarbu. Zamknęła mnie w ciemnym pomieszczeniu bez okien  z nadzieją  że po prostu zapomnę. Drwiła z moich słów    śmiała mi się w twarz  gdy mówiłam jak bardzo go kocham. W żaden sposób nie argumentowała swojej nienawiści do niego. W sumie to przecież mało   mowiła.. przeważnie był krzyk  sińce pod oczami.. niekiedy lała się krew. Dopiero z czasem zrozumiała  że to na marne. Potem przyszły błagania  długie   monologi i modlitwy do Boga o jakąkolwiek pomoc. Twiedziła  że przy nim zmarnuje sobie życie.  1

love-the-way-you-lie dodano: 11 marca 2012

Zarzuciła mi, że nie potrafię kochać. Nie wiem czym jest miłość, i że wiążąc się z nim popełniam najgorszy błąd w życiu. Godzinami wbijała mi do głowy swoje staroświeckie teorie, kazała mi to skończyć, przestać kochać, usunąć się z jego życia. Był dla niej nikim, z resztą jak większość ludzi, na których mi zależało. Był dla niej nikim, bo mnie kochał.. Bo był przy mnie, bo obchodziłam go. Był wszystkim, co miałam, a ona nakazała mi się go pozbyć.. Pozbyć się najcenniejszego skarbu. Zamknęła mnie w ciemnym pomieszczeniu bez okien, z nadzieją, że po prostu zapomnę. Drwiła z moich słów, śmiała mi się w twarz, gdy mówiłam jak bardzo go kocham. W żaden sposób nie argumentowała swojej nienawiści do niego. W sumie to przecież mało mowiła.. przeważnie był krzyk, sińce pod oczami.. niekiedy lała się krew. Dopiero z czasem zrozumiała, że to na marne. Potem przyszły błagania, długie monologi i modlitwy do Boga o jakąkolwiek pomoc. Twiedziła, że przy nim zmarnuje sobie życie. (1)

Miłość do Ciebie była równie niedorzeczna  co masło o smaku chleba.   bezimienni

bezimienni dodano: 9 marca 2012

Miłość do Ciebie była równie niedorzeczna, co masło o smaku chleba. / bezimienni

Pezet   Źrenice ♥ teksty xfucktycznie dodał komentarz: Pezet - Źrenice ♥ do wpisu 8 marca 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć