 |
Czy można przestać kochać niebo tylko dlatego, że czasem jest burza?
|
|
 |
Ujebawszy maturę z matmy...;| || pozorna ;(
|
|
 |
Od dłuższego czasu wszystkie mury, które tyle czasu budowaliśmy z naszej miłości, zaczynały pękać, aż w końcu zupełnie runęły. Byłam gotowa odejść, zostawić Cię, przerwać codzienną mękę, kłótnie i problemy. Tak bardzo czułam się bezradna i zupełnie wykończona tym, co ostatnimi czasy działo się w naszym związku..Chciałam się uwolnić, zacząć normalnie funkcjonować. Spojrzałam w Twoje oczy, chcąc powiedzieć 'żegnaj'.. Przeoczyłam tylko jeden element- wciąż kocham Cię całym sercem. / bezimienni
|
|
 |
Jak się dziś czuję? Sama nie wiem. Przepełnia mnie rozczarowanie, smutek, ale nie złość. Po prostu zbyt wiele sobie obiecywałam, nastawiałam się na inny bieg zdarzeń. Jestem zawiedziona i tak cholernie mi przykro, że ktoś, w kim pokładałam wszelkie nadzieje, zmienił się tak diametralnie w bardzo krótkim czasie. Co u mnie? Serce mi się łamie a płuca umierają od nadmiaru nikotyny, reszta jeszcze jakoś funkcjonuje, żyję, chwilowo. / bezimienni
|
|
 |
W pewnej chwili uświadomiłam sobie, że póki nie wypełnię pustki, którą po sobie pozostawił, będę nikim. Bo nic nie zostało we mnie z człowieka, gdy całymi dniami włóczę się, otaczając jedynie pustką. I nie zaznam więcej miłości, nie przeżyję pięknych chwil, ani nie pozwolę na to, by ktoś mnie kiedyś pokochał. Nie, jeśli w końcu nie zjawi się ktoś, kto znów nada sens mojej rzeczywistości, jakże szarej. / xfucktycznie.
|
|
|
|