|
Cześć Brat, dzisiaj znów byłam u Ciebie na cmentarzu. Tęsknie za Tobą, i czasem znów rady nie daję. Matura zapasem, a ja zamiast się uczyć gniję w łóżku i patrzę tępo w sufit. Niedługo byłyby Twoje urodziny, obiecałam Ci babeczki z barbie i ten czerwony samochód z wystawy sklepu zabawkowego. Pamiętasz jak śmiałam się z Ciebie, że masz ponad dwadzieścia lat a zachowujesz się na pięć? Brakuje mi tego. Weź mnie do siebie, proszę. Potrzebuję Cię. Póki co, błagam czuwaj nade mną. Kocham Cię, bardzo mocno kocham, mimo że nie łączą nas więzy krwi. Ale będę zawsze Twoją małą siostrzyczką. Zawsze.
|
|
|
Po prostu czasem zżera mnie zazdrość, strasznie jej zazdroszczę wiesz?
|
|
|
Masz rację, może jestem suką, może nie mam zbyt wielu uczuć w sobie. Może masz również racje, że liczy się dla mnie seks, a nie poważny związek. Może masz też rację w tym, że nigdy się Tobą nie przejmowałam, i tak samo na pewno masz rację w tym, że rzucam zbyt często słowa na wiatr, a ponadto jestem niestabilna emocjonalnie. Może, może, może. Ale do cholery to jestem właśnie ja. Moje twarze. Ich oblicza.
|
|
|
Czy można nadal kochać kogoś kto już dawno zapomniał o naszym istnieniu. Kochać kogoś kto nie daje znaku życia twierdząc, że to dla nas lepsze?
|
|
|
Burczy mi w brzuchu od niedoboru motylów jakich się pozbyłam. Były mi zbędne, nie na tym polegał nasz fizyczny układ.
|
|
|
Zatracam się, zatracam pomiędzy tym co mam, a ty co chcę mieć i potrzebuje mieć.
|
|
|
Wiem, że nie powinnam Cię chcieć, pragnąć tak mocno. Ale to jest ode mnie silniejsze, wiesz? Silniejsze i nie potrafię patrzeć, jak się mną bawisz, jak obiecujesz, że niedługo będziesz tu, a chwilę później złudzenie pryska. Nie mogę Cię chcieć, a to, że jesteś mi zakazany sprawia, że zaczyna mi się to podobać.
|
|
|
Słońce wprosiło się samo do mojego pokoju i obudziło mnie, rażąc swoimi promieniami. Stawiam prawą nogę na podłodze i już wiem, że ten dzień nie może skończyć się dobrze. Mam nadzieję, że moje wrażenie jest mylne.
|
|
|
I muszę przyznać, że czytając jeden z wpisów płci przeciwnej z mojej cudownej listy obserwowanych, zdałam sobie nagle sprawę z tego, że się zmieniłam. Ja sama, moje zachowanie, poglądy ale i uczucia. I przytłoczył mnie ten fakt. Rzadko płaczę, ale teraz na mojej nowej książce E L James widnieją przezroczyste krople spływające z moich policzków. Rany. Tak wiele myśli naraz. Mętlik w głowie nie do zniesienia. Jestem smutna? Czy to dobre określenie mojego stanu. Ciekawe jakie określenie byłoby idealne. Pustka.
|
|
|
Przytłaczasz mnie, chcę mieć Cię na własność, a nie mogę.
|
|
|
Kobieta albo kocha, albo nienawidzi, nie ma nic pomiędzy. Więc jakby to powiedzieć, muszę Cię nienawidzić bo kochać Cię, co to na pewno nie.
|
|
|
Zakręciło jej się w głowie, od widoku Jego urody.
|
|
|
|