 |
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
|
|
 |
To nie amatorski układ - kolacja ze śniadaniem. To coś dla konesera, a ja jestem głównym daniem.
|
|
 |
Jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał. Przychodzę, zabieram wszystko, potem zostawiam.
|
|
 |
Zapalam świeczkę. Dla tych, co nie czują się bezpiecznie. Dla tych, których świat nagle stał się piekłem.
|
|
 |
A Ty stój, tam gdzie stoisz. Nie mów mi już nic więcej. Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę.
|
|
 |
Chcę się poparzyć, ten żar wzniecamy wspólnie.
|
|
 |
Od miłego gościa, który zawsze tracił to, co podobno miał, do pewnego siebie, nieszczęśliwego gnoja, który bierze to na co ma ochotę i powrót do tego psa, którym byłem. Taka zmiana, która niczego nie zmienia.
|
|
 |
Im intensywniej probuje skupic mysli na czyms innym, tym czesciej i z wieksza sila przychodzisz mi do glowy. Absurd. / nieracjonalnie
|
|
 |
Ucieczka w afekcie wydaje sie byc rozwiazaniem, ale dobiegasz do drzwi i nerwowo szukasz glosu, ktory moglby wstrzymac Twoj krok. Nie uciekaj. / nieracjonalnie
|
|
 |
Bóg się z modlitw, Szatan z przekleństw śmieje.
|
|
 |
Szukanie rozkoszy jest naturalne, a ponieważ nikomu nie czyni krzywdy, więc jest także moralne.
|
|
 |
Nie chcę umierać. Za krótko byłam kochana.
|
|
|
|