 |
.` Pozwolę Ci odejść. Pozwolę, ale najpierw, patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. Wykrzycz, że nawet to, kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost, było nieporozumieniem. Pozwolę Ci odejść. Pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. Że nie stawiasz się mu naprzeciw ze względu na swoją chorą dumę. Tym samym odbierając mi szansę na szczęście..
|
|
 |
.` Chciałabym, żebyś spojrzał w moje oczy i chciał spróbować wszystko od nowa..
|
|
 |
.` I spojrzysz mi w oczy i powiesz: przepraszam, wiem, że za późno zrozumiałem.
|
|
 |
.` Powiedziałeś, że już więcej mnie nie chcesz krzywdzić. Potem stwierdziłeś, że chcesz, abyśmy byli przyjaciółmi.
|
|
 |
.` Jeśli obiecasz mi, że moje odejście uczyni Cię szczęśliwym - odejdę..
|
|
 |
.` Wróć i nie daj mi sobie odpuścić.
|
|
 |
.` Wiem jedno. Kiedy marzenia upadają, trzeba w nie wierzyć jeszcze bardziej
|
|
 |
.` szepnij mi do ucha , że jestem tą , na którą czekałeś .
|
|
 |
.` -miałaś nie palić. -miałeś kochać na zawsze.
|
|
 |
.` Wolałeś mnie zostawić niż udowodnić, że prawdziwa miłość istnieje..
|
|
 |
Nie zdarza się nic dwa razy, czasem zdarza się raz, czasem trzy, ewentualnie siedem. Popełniasz po raz kolejny te same błędy, ranisz siebie, ale sprawia Ci to przyjemność, mogłabyś przezywać te chwile milion razy, przecież z wszystkiego się podniesiesz, we wszystkim umiesz znaleźć siłę.
|
|
 |
Byłeś mój, byłam cała Twoja, kochałam każdy centymetr Twojego ciała, każdy Twój uśmiech, sposób w jaki na mnie patrzyłeś, kochałam patrzeć kiedy się uśmiechasz, kochałam Cię, nad życie, nad siebie, nad wszystkie osoby razem wzięte, mieszkałeś spory czas w moim życiu skarbie.
|
|
|
|