|
|
Bo jeśli kochało się jakąś osobę raz w życiu, to zawsze będzie się do niej coś czuło.
|
|
|
|
i co ja mam mu powiedzieć? że mi zależy? że skoczyłabym za nim w ogień? że uwielbiam jego śmiech i nienawidzę gdy nie odpisuje? że wkurwia mnie ta sytuacja i nie mam już siły i jedyne czego chcę to być z nim, za nim, przed nim, w nim i również obok? nie powiem mu tego, bo byłoby to zbyt banalne...
|
|
|
|
Kochała go. Mocniej niż na początku. Mocniej niż ktokolwiek inny.
|
|
|
|
jest ciężko, lecz trzeba dać sobie radę.
|
|
|
|
Znowu to zrobił. Rozbił moje zaufanie na miliony kawałków. A ja znowu będę klęczeć na podłodze i składać je, kawałeczek po kawałeczku, bo przecież nie mogę dać mu odejść.
|
|
|
Nie nienawidzę jej dlatego, że może jest ładniejsza, ma lepszy gust czy charakter, zbiera lepsze komentarze i komplementy oraz potrafi owinąć sobie innych w okół palca. Nienawidzę jej dlatego, że dla ciebie jest idealna a ja nigdy nie będę nią. | choohe
|
|
|
nie wiem czemu ale jesteś moim ulubionym błędem, który cholernie bardzo lubię popełniać.| choohe
|
|
|
to śmieszne jak bardzo brakuje mi osoby dla której nigdy nie byłam wyjątkowa, dla której moje uczucia są nic nie warte . | choohe
|
|
|
I to codzienne myślenie, analizowanie każdego twojego słowa, każdego gestu powoli mnie zabija. | choohe
|
|
|
Pewne wartości, zachowania lub normy doceniamy wtedy, gdy tak na prawdę jest za późno. | choohe
|
|
|
Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. Not again. FUCK.
|
|
|
ja po prostu chciałam, żeby było dobrze. czy to naprawdę aż tak wiele ?
|
|
|
|