 |
Już przechodząc obok Ciebie nie analizuję Twojego wzroku jakim wpatrujesz się we mnie, nie obchodzi mnie to co robisz właśnie w tym momencie, słysząc dźwięk wiadomości nie łudzę się, że to Ty napisałeś, ze spokojem wchodzę na facebook'a i czytam nowe wiadomości, idąc po mieście nie rozglądam się dookoła, bo może gdzieś w pobliżu jesteś, słysząc że zarywasz do kolejnej laski mam ochotę do niej podejść i powiedzieć, że jej współczuję, słysząc te nowe tzw.: plotki, mam chęć udowodnić, że to prawa, ale wiesz co ? Nie chcę psuć Ci życia, nie chcę od razu skreślać Cię w oczach każdej dziewczyny, nie będę taka ... one się zemszczą , czas się zemści, Bóg się zemści, bo Ty nie będziesz całe życie się każdą dziewczyną bawił, kiedyś ten Twój urok osobisty legnie, zestarzejesz się i zostaniesz sam, kiedy to ja będę miała dzieci i kochającego męża. [x3nemezisx3]
|
|
 |
Jesteś wspomnieniem, jesteś w esemesach, których nie zamierzam usuwać, jesteś w archiwum na GG i na Facebook'u, jesteś w tzw.: pamiętniku, taaa, tam jest kilkanaście stron o Tobie, a wiesz co jest najdziwniejsze? To, że ja "mając" Ciebie w tych esemesach, archiwach, kartkach, wierszach, nie chcę mieć Cię już w sercu, bo Ty nie masz tego mięśnia, nie masz sumienia i uczuć, to jest różnica między Tobą, a mną [x3nemezisx3]
|
|
 |
Wkurwiają mnie skróty "kc" , kurde trudno napisać "Kocham Cię" ?! [x3nemezisx3]
|
|
 |
Usunąć się na bok. Spakować walizką. Pod pachę wziąć ulubioną książkę. Wyrzucić kartę Sim. Skasować numer gadu-gadu. Wypisać się ze szkoły. Zamieszkać w innym miejscu. Zacząć od nowa, z czystym kontem.
|
|
 |
A ona leży na swoim łóżku z myślą jak on sie bawi, ile wypił, ile panienek klepnął w tyłek, czy choć raz o niej pomyślał.
|
|
 |
Oświadczam, iż z dniem dzisiejszym, nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor, nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem, ani też rysować serduszek. Gdy dostanę wiadomość, nie pobiegnę do telefonu z myślą, że to od Ciebie, ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz. Mój drogi, chciałabym Ci po prostu oświadczyć, że w końcu zapomniałam.
|
|
 |
Oświadczam, iż z dniem dzisiejszym, nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor, nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem, ani też rysować serduszek. Gdy dostanę wiadomość, nie pobiegnę do telefonu z myślą, że to od Ciebie, ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz. Mój drogi, chciałabym Ci po prostu oświadczyć, że w końcu zapomniałam.
|
|
 |
Chciałabym siedzieć na Twoim łóżku, jeść obiad z Twoją matką i wżerać ciastka z Twoim pojebanym ojcem. Chciałabym chodzić z Tobą do kościoła, kupować ciuchy z Twoją siostrą, chciałabym żebyś chciał mnie wiecznie pilnować. Chciałabym się pobić z kimś o Ciebie, chciałabym żebyć Ty się z kimś pobił o mnie. Chciałabym robić Ci rano śniadanie i zanosić do łóżka. Chciałabym oglądać z Tobą horrory by móc przytulić się w strasznych momentach. Chciałabym iść z Tobą do kina na komedie romantyczne których tak bardzo nie lubisz. Chciałabym żebyś do mnie przychodził codziennie, żebyśmy razem chodzili na studia. Chciałabym nigdy nie zakochać się w nikim tak jak w Tobie. Tyle chciałabym z Tobą, że wypadam z kontekstu. Przed śmiercią chciałabym być z Tobą. Umrzeć z Tobą. Nierealne..
|
|
 |
Nie wierz mu w każde słowo, bo wyjdziesz na tym chujowo. / ifall
|
|
 |
Pamiętasz jak to było w szkole? Znałam Jego plan na pamięć, zawsze wiedziałam gdzie spędza przerwy i "całkiem przypadkiem" wpadałam na Niego. Wiesz, nic oprócz miejsca się nie zmieniło. Znam na pamięć dni w których tam jest, siedzi zawsze w tym samym miejscu a ja "całkiem przypadkiem" jestem zaskoczona naszym spotkaniem. Nie dorosłam.
|
|
 |
Jak co rano wchodzę do szkoły. Frajerzy, którzy myślą, że dres czyni z nich dresiarzy, kopie barbie - spódniczki, spalony blond, a na ryju plastik. Grupka żuli, którzy z kilometra śmierdzą fajkami i piwem, no i my - jedyni, którzy są w miare normalni.
|
|
 |
Tak to był piękny dzień. Siedziałam w szkole z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo, gdy zapytała mnie o Ciebie, wzruszając ramionami, bez odklejającego się plastra na sercu, szczerze mogłam powiedzieć, że już mam wyjebane.
|
|
|
|