 |
Późny wieczór, garstka osób na GG, smutek , przygnębienie, samotność. I nagle mój wzrok przyciąga prawy dolny róg ekranu z napisem, że przesyłasz wiadomość. Uśmiechnęłam się od razu nie czytając nawet treści.
|
|
 |
Pewien wykładowca trzymając w ręku dwudziestodolarowy banknot, rozpoczął zajęcia od pytania: - Czy ktoś chce ten dwudziestodolarowy banknot? Podniósł się las rąk, lecz wykładowca dodał: - Zanim go oddam, muszę jeszcze coś zrobić - po czym zmiął go z całej siły. - Czy ktoś nadal go chce? Wciąż widać było podniesione ręce. - A jeśli zrobię to? - spytał, po czym cisnął nim o ścianę, zaczął obrzucać wyzwiskami i deptać. Wreszcie podniósł zabrudzony, sponiewierany pieniądz i powtórzył pytanie. Nadal w górze było mnóstwo rąk. - Nigdy nie zapomnijcie tego, co widzieliście - powiedział wykładowca. - Niezależnie od tego, co zrobię z tym banknotem, zawsze będzie wart dwadzieścia dolarów. W życiu często bywamy poniewierani, deptani, upokarzani i obrażani, a mimo wciąż jesteśmy tyle samo warci.
|
|
 |
Ty uwielbiasz mnie ranić i to chyba nie jest spoko.
|
|
 |
Gdybyś tylko chciał, wszystko teraz wyglądało by inaczej.
|
|
 |
Nikt by nie uwierzył, jak mnóstwo łez mieści się w kobiecych oczach.
|
|
 |
czesto w nocy płacza ludzie , ktorym usmiech z twarzy nie znika w dzien
|
|
 |
- Ulubiony kolor ? - niebieski - bo niebo ? . - nieee ! Jego oczy < 3 ;***
|
|
 |
Jeżeli tak trudno odezwać Ci się pierwszemu, ja także nie napiszę, na to nie licz.
|
|
 |
Jeżeli tak trudno odezwać Ci się pierwszemu, ja także nie napiszę, na to nie licz.
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć
|
|
 |
Po pewnych słowach przestaje się już czekać.
|
|
|
|