 |
|
trwać chociażby dla osób których kochasz.
|
|
 |
|
Naćpany miłością, pijany własną nienawiścią. /Eminem
|
|
 |
|
Codziennie rano, patrząc w przeznaczenia lustro, sam siebie oszukuję, widząc w marzeniach cud, ziom. /O.S.T.R.
|
|
 |
|
I naprawdę mam dosyć zmartwień, są chuja warte, żegnam je środkowym palcem. /Szuwar
|
|
 |
|
Może to dziwne, ale lubię noce. Lubię ten mrok, który narasta jak już zniknie słońce. /Eldo
|
|
 |
|
Ej, nie chcę udawać kogoś, kim nie jestem, merdać ogonem, lizać dupę i liczyć czy mnie weźmiesz. /O.S.T.R.
|
|
 |
|
Pijesz bo piją? Czy pijesz, by zabić chwilą inną chwile, czy czyjąś nienawiści ją stłumić albo wygryźć do zera, mimo, że ona kiedyś była kimś innym niż teraz. /Shot
|
|
 |
|
zapalimy papierosa utopimy smutki
|
|
 |
|
I zawsze stawiaj spacje, między MNĄ, a NIMI.
|
|
 |
|
Mam tysiąc fantastycznych wspomnień związanych z Tobą. Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zakochany. Myślałem, że mocniej już nie można. Kocham Cię, kiedy się śmiejesz. Kocham Cię, kiedy się wzruszasz. Kocham Cię, kiedy jesz. Kocham Cię w soboty wieczorem, kiedy idziemy do pubu. Kocham Cię w poniedziałki rano, kiedy jesteś jeszcze śpiąca. Kocham Cię, kiedy śpiewasz do zdarcia gardła na koncertach. Kocham Cię rankiem, kiedy po wspólnie przespanej nocy nie możesz znaleźć swoich kapci, żeby iść do łazienki. Kocham Cię pod prysznicem. Kocham Cię nad morzem. Kocham Cię w nocy. Kocham Cię o zachodzie słońca. Kocham Cię w południe. Kocham Cię teraz. | Federico Moccia
|
|
 |
|
Bo miłość to nie jest i nie może być zwykłe uczucie. To nie przyzwyczajenie ani życzliwa troska. Miłość to szaleństwo, to serce, które wali jak szalone, światło, które spływa wieczorem wraz z zachodem słońca, chęć poderwania się z łóżka nazajutrz, tylko po to, by spojrzeć sobie w oczy. | Federico Moccia
|
|
 |
|
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy się mądrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym się cała wpierdolić do ulu. [ abstracion ]
|
|
|
|