 |
dzisiaj wyciągam te wnioski i myślę, jakby to było, mogłem zostawić Cię wcześniej, lepiej by się żyło
|
|
 |
znów mam pętle na szyi, jestem totalnie oddany jej
|
|
 |
(2) Na imieniny dostaniesz telegram albo kwiaty przez posłańca. Albo śmieszną kartkę. Albo małą paczuszkę. Będzie pisał listy i będzie tęsknił. Nie pozwoli ci zniknąć.
A jeśli już się tak zdarzy, że przewrócisz mu w głowie kompletnie, ale umkniesz mu, niepewna swoich uczuć, a on dopiero po rozstaniu zorientuje się, że warto to coś, co między wami się wydarzyło, pielęgnować - odnajdzie cię na sto procent! /
K. Grochola
|
|
 |
(1) Zdarza się ON. Ten przeznaczony. Ten, dla którego będziesz najważniejsza. Poznać go bardzo łatwo. To on cię będzie szukał. To on nie pozwoli ci odejść bez adresu, telefonu, komórki, znajomości twoich ulubionych kwiatów, kolorów, książek, filmów, szkoły czy uczelni. To on cię odnajdzie, napisze, mimo że nie lubi pisać, przyjedzie - mimo deszczu, nie zapomni o twoim poprawkowym egzaminie, chorobie cioci, kłopotach na uczelni. Zadzwoni, mimo że rozmowy międzymiastowe są drogie. Jeśli cię nie będzie w domu rano, złapie cię wieczorem. Jeśli nie zastanie cię wieczorem, spróbuje rano. Albo w południe.
|
|
 |
lepiej wstań, nie myśl znów o niej
|
|
 |
sam całkiem sam, może świat skończył się
|
|
 |
już nie mam sił, chociaż rzuciłem fajki i nie będę pił
|
|
 |
straciłem chęć do życia nie chce mi się nic
|
|
 |
nie pamiętam już, który raz uciekłaś mi, znów zaszyłaś się, nie wiem po co gdzie i z kim
|
|
 |
niewierności twej, zawsze bałem się jak nikt
|
|
 |
ja w twoich ramionach - nieistotny dysonans
|
|
|
|