 |
|
Jak ja nienawidzę tego człowieka. Dobrze, że nie mam broni, bo bym go zabiła. Że też tacy ludzie się rodzą. Wierzyłam mu, ufałam. Koniec z myśleniem o tym. Koniec!
|
|
 |
|
- O nie.Mówisz tak, ale nie wiesz wszystkiego.On mi nigdy nie mówił, że mnie kocha, że mu się podobam, nie padły żadne zaklęcia.On mnie po prostu lubił. Był zwyczajnie miły, ale głupiej młodej dziewczynie to wystarczy. Resztę dośpiewa sama. I ja tak zrobiłam. Chciałam, tak bardzo chciałam się zakochać i się zakochałam. (...) . Ona sama tworzy fikcje,która jest dla niej najbardziej realnym realizmem...Ale wracajmy do mnie.Miał na imię . . . /x/ Gdy słyszałam to imię, serce biło mi mocniej.Ale on mnie nie zranił.To moja własna głupota zadała mi tyle bólu.WIDZIAŁAM COŚ, CZEGO NIE BYŁO.
Koniec opowieści.Idziemy dalej. (...)
|
|
 |
|
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
|
|
 |
|
Nie boję się nieznanego tylko stracić to co znam
|
|
 |
|
Muszę tylko powiedzieć przepraszam
Albo nie będę mogła dalej żyć
|
|
 |
|
A teraz siedzę tu sama, zupełnie sama
I tylko moje serce i moje myśli
są całkiem wypełnione Tobą,
wypełnione miłością.
|
|
 |
|
przyzwyczaiłam się do
sposobu, w jaki boli.
|
|
 |
|
Mimo, że nie wierzyłam w żadne Twoje słowo, to miło było słuchać.
|
|
 |
|
czego oczekujesz patrząc mu głęboko w oczy,
kładąc dłoń na jego policzku? prawdy, potwierdzenia,
a może zrozumienia?
|
|
 |
|
trzeci podpunkt : nie wspominać
|
|
 |
|
Powinnam była nimi właśnie wtedy trzasnąć i wyrzucić klucz.
Ale Ty uparcie trzymasz klamkę i nie dajesz za wygraną.
|
|
|
|