 |
Mniej zazdrości, a więcej miłości durnie.
|
|
 |
Widziałem śmierć i płakałem przez jej skutki, dlatego drżę gdy pomyślę, że mogę stracić kogoś znów dziś.
|
|
 |
Skoro Ciebie nie ma obok, nie ma łez, nie ma słów, które bolą.
|
|
 |
Spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć.
|
|
 |
Nie chcę już cicho krzyczeć, i tak nie usłyszysz, Zatapiam się wśród myśli, ostatni oddech ciszy.
|
|
 |
Nie rozumiesz jej, to zagadka i bezsens, Ale masz w Niej oparcie jakby była krzesłem.
|
|
 |
co przychodzi łatwo, łatwo odchodzi.
|
|
 |
tylko po co wciąż wracać do tamtych dni, rozpamiętywać, wzdychać.. jesteś tu u mnie w sercu i nic poza tym
|
|
  |
Na każdej liście swoich marzeń i planów stawiam jako pierwsze kogoś kogo kocham na zabój, potem swoje życie. Najpierw chcę mieć dla kogo układać i planować je. Potem zastanawiać się co zrobić by było tak jak chcemy. Wspólny konsensus, wspólne plany i wspólne życie, bez pierwszego punktu, nie będę w stanie zrealizować drugiego. ~cebus~
|
|
  |
Nie szukaj we mnie uczuć,serca.Moje serce to dwie komory i dwa przedsionki,tętnice i żyły,zniszczone,z wadą,ledwo bijące i wspomagane przez stertę tabletek.Moje serce to mięsień,nie wypełniony uczuciem,lecz krwią.A serce,które utożsamia się z posiadaniem uczuć zamarzło.Epoka lodowcowa zapanowała w nim i nie szybko nastąpi odwilż,o ile kiedykolwiek nastąpi.Wszelkie próby rozbicia lodu,wszelkie promyki ciepła zostaną w kilka chwil zgładzone.Całe piękno wyginęło,wszędzie tylko chłód.Zamarzam od środka,całe wnętrze pomału staję się jednym wielkim lodowiskiem.Zima.Nie zobaczysz życia we mnie,a w moich oczach iskier szczęścia.Zamarzło wraz z nadzieją gdzieś w środku.Teraz jestem tylko człowiekiem z punktu biologicznego,trochę poturbowanym,dużo blizn,ran,śmieszne pieprzyki,myszka na dole pleców,wybity kciuk.Ale żyję,funkcjonuję–jak człowiek.Mechanicznie każdy organ wykonuję swoją pracę,ja mechanicznie myślę:żyj.A gdzie urok życia?Skąd czerpać radość?Po co tak być?Czy to ma sens?Nie ma../cebus
|
|
  |
Jeśli już wbijasz mi nóż w plecy, wbij go do końca, oszczędź mi nadziei i cierpienia ~ekstaaza~
|
|
|
|