 |
Kochanie, czy widzisz to przez łzy
Kocham cię bardziej niż te s**i przede mną
|
|
 |
Byłeś kimś w rodzaju punk-rockowca, ja dorastałam na hip-hopie
|
|
 |
Chodź, przespaceruj się po zwariowanej stronie życia
Pozwól mi pocałować cię mocno w strugach deszczu
|
|
 |
Czasami miłość nie wystarcza, kiedy droga staje się trudna
|
|
 |
Niebo jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej .
|
|
 |
Ukleimy coś wspólnie, na przekór tym zawistnym
Brak już miejsca, by dopisać ich do czarnej listy
Ty rozświetlasz ten mrok, kiedy zapada ciemność
|
|
 |
Tak czy siak, serce chodzi na najwyższych obrotach
|
|
 |
Tylko czasem miotają mną te chore emocje
Ciężko przełknąć tą prawdę i cokolwiek tu udać
|
|
 |
Dobrze wiem, że ten los wystawia nas na próbę
|
|
 |
bardzo często się uśmiecham. latam z bananem na twarzy codziennie. ludzie czasem pytają się mnie jak tak potrafię - mieć tak dobry humor, walić tak śmiesznymi tekstami przez które większość płacze ze śmiechu, jak daję radę. prawda jest taka, że uśmiecham się, by pokazać ludziom, że stać mnie jeszcze na taką mimikę twarzy. że po tym wszystkim co On mi zrobił, jestem w stanie wydobyć z siebie najszczerszy na świecie uśmiech. i owszem - czasami nawet płaczę ze śmiechu i na prawdę bardzo bardzo szczerze się uśmiecham, ale tylko przy osobach cholernie mi bliskich. reszta to maska. to kurtyna, która spadła, po występie i wydarzeniach sprzed kilku miesięcy - to coś co pozwala mi funkcjonować, i nie odpowiadać na pytania typu: ' dajesz radę? '. uśmiecham się - ale nie jestem szczęśliwa, absolutnie. szczęśliwa byłam w życiu jeden, jedyny raz - dwa miesiące temu, i nic ani nikt tego kurwa nie zmieni - bo nigdy już nie będzie tak samo.
|
|
 |
spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że w ogóle mnie nie potrzebowałeś . Potrafisz . ? No potrafisz cwaniaku . ?
|
|
|
|