 |
Od czasu do czasu powinniśmy dostać w mordę.
Tak profilaktycznie, aby nie narzekać kiedy jest w miarę dobrze.
|
|
 |
Znajomi? Ilu z nich dziś mijam obojętnie
I to ta obojętność tak rozbija mnie kompletnie.
|
|
 |
A Ty stój, tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej.
Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę.
|
|
 |
Ktoś mi mówi, jak mam żyć, to całkiem ku*wa śmieszne.
Co Ty w domu nie masz lustra? Tak w ogóle kim Ty jesteś?
|
|
 |
Takie życie, trzeba chlać by nie myśleć o problemach.
Budzą, krzyczą "trzeba wstać, grać", brat lekko nie ma.
|
|
 |
To wrażenie ogromnej pustki, samotności, opuszczenia. Dołująca cisza, brak wsparcia i ramienia, na którym wypłakanie się odebrało by trochę ciężkości dnia. Spowolnione tempo oddechu, niemal zamarłe bicie serca i tylko tłumione od miesięcy myśli na które brak odwagi, a może odpowiedniego momentu, by je wypowiedzieć. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Bo przy Tobie mam wrażenie, że zostałam zamknięta w niebie. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Dziwne chwile pełne zwątpienia. Krew która odpływa z palców tak i ja zwalniam maksymalnie do granic możliwości niezauważalna w tłumie który gna dziko przed siebie zostaję z tyłu niechętnie lecz świadomie to bariera nie do przejścia. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Zadzwoniłabym do Ciebie i ze spływającymi po policzkach łzami, szeptem oznajmiła Ci, jak bardzo Cię kocham, jak bardzo jesteś powodem równającym się powietrzu. Pewnie zastanawiasz się co potem? Rozłączyłabym się wrzucając telefon na dno torby. Po to byś chociaż przez moment, zastanowił się co ze mną, co teraz. Byś zaczął analizować kolejne fakty, zwyczajnie wykluczając przy tym, wcześniejsze przeszkody i ten defekt, pomiędzy naszą dwójką. Byś w końcu pomyślał sercem i pokierował tymi uczuciami, za którymi, jestem pewna, że nie tylko ja nadal tęsknię. Rozumiesz? / Endoftime.
|
|
|
|