Czasem trzeba pozwolić sobie na chwile szaleństwa, na te małe i duże głupstwa, aby gdy siedząc jak dziś samotnie w ciemnym pokoju móc sobie przypomnieć chwile, które swoją niesamowitością przysłonią całą obecną beznadzieję.
Gdy by tak narodowy dzień bez stanika połączyć razem ze dniem bez majtek i zrobić go we wakacje gdy wszyscy będą na plaży było by ciekawie! :D Jestem za!