głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czaarnaa93

odszedł  nawet nie zapytał czym teraz będę oddychać.

pierrniiczek dodano: 4 października 2011

odszedł/ nawet nie zapytał czym teraz będę oddychać.

Wiesz co jest gorsze od płaczu? Pustka. Przerażający strach  że już nic w Tobie nie zostało z miłości  że podarowałaś ją komuś  kogo kochać będziesz do końca swoich dni. Ten ból  który co noc rozsadza Ci płuca  kiedy chcesz wykrzyczeć Bogu każdą cząstkę siebie. Aż w końcu siadasz z fajką i butelką piwa na krawężniku  chowasz głowę w dłoniach i mówisz 'Nie ma już jego  więc nie ma już mnie.'

pierrniiczek dodano: 4 października 2011

Wiesz co jest gorsze od płaczu? Pustka. Przerażający strach, że już nic w Tobie nie zostało z miłości, że podarowałaś ją komuś, kogo kochać będziesz do końca swoich dni. Ten ból, który co noc rozsadza Ci płuca, kiedy chcesz wykrzyczeć Bogu każdą cząstkę siebie. Aż w końcu siadasz z fajką i butelką piwa na krawężniku, chowasz głowę w dłoniach i mówisz 'Nie ma już jego, więc nie ma już mnie.'

Po prostu powiedz  że mnie nie potrzebujesz. Albo powiedz  że mnie pragniesz. Daj znak  że coś dla Ciebie znaczę i chcesz  żebym była w momencie  gdy bierzesz haust powietrza. Pozwól nam splatać swoje dłonie i wymieniać pocałunki. Chcę móc patrzeć  jak śpisz i słuchać Twojego milczenia. Najzwyczajniej w świecie bądź. O nic innego nie proszę. Nie chcę wielkich deklaracji  ani wyznań. Chcę mieć Cię obok  gdy tego potrzebuję. Chcę esemesów na dobranoc i powitań na dzień dobry  a nie dwudziestominutowych spotkań na mieście. To wszystko.  just love.

pierrniiczek dodano: 4 października 2011

Po prostu powiedz, że mnie nie potrzebujesz. Albo powiedz, że mnie pragniesz. Daj znak, że coś dla Ciebie znaczę i chcesz, żebym była w momencie, gdy bierzesz haust powietrza. Pozwól nam splatać swoje dłonie i wymieniać pocałunki. Chcę móc patrzeć, jak śpisz i słuchać Twojego milczenia. Najzwyczajniej w świecie bądź. O nic innego nie proszę. Nie chcę wielkich deklaracji, ani wyznań. Chcę mieć Cię obok, gdy tego potrzebuję. Chcę esemesów na dobranoc i powitań na dzień dobry, a nie dwudziestominutowych spotkań na mieście. To wszystko. /just_love.

Zrobił mnie w chuja. Chryste  ja sobie nie dam rady. Pieką mnie oczy i serce jakoś tak wolniej bije.  zapłakana just love.

pierrniiczek dodano: 4 października 2011

Zrobił mnie w chuja. Chryste, ja sobie nie dam rady. Pieką mnie oczy i serce jakoś tak wolniej bije. /zapłakana just_love.

Dziewczyny...Wiecie  jak to jest tęsknić  prawda? Tak cholernie mocno  że płacz rozpierdala Ci płuca  że nie wiesz gdzie podziać zgubiony wzrok i wiedzieć  że to nie minie? Że nic już nie będzie takie samo  że zaufanie  to tylko kpina  a miłość odwraca się do Ciebie plecami? Właśnie tak się czuję. Jak coś  co nigdy nie miało większego znaczenia w Jego życiu.  po raz setny dziś   zapłakana just love.

pierrniiczek dodano: 4 października 2011

Dziewczyny...Wiecie, jak to jest tęsknić, prawda? Tak cholernie mocno, że płacz rozpierdala Ci płuca, że nie wiesz gdzie podziać zgubiony wzrok i wiedzieć, że to nie minie? Że nic już nie będzie takie samo, że zaufanie, to tylko kpina, a miłość odwraca się do Ciebie plecami? Właśnie tak się czuję. Jak coś, co nigdy nie miało większego znaczenia w Jego życiu. /po raz setny dziś - zapłakana just_love.

moje szczęście ma zapach porannego papierosa  zimnej kawy i alkoholu bez gazu.

pierrniiczek dodano: 4 października 2011

moje szczęście ma zapach porannego papierosa, zimnej kawy i alkoholu bez gazu.

kolejny mężczyzna jej życia  okazał się skończonym sukinsynem. nie płakała. nie po raz kolejny. nie miała czym. jej łzy  zastąpił histeryczny śmiech  a nieprzespane noce  chodzeniem na terapię  w ramach wyleczenia się z naiwności.   abstracion

psychodelicznie dodano: 4 października 2011

kolejny mężczyzna jej życia, okazał się skończonym sukinsynem. nie płakała. nie po raz kolejny. nie miała czym. jej łzy, zastąpił histeryczny śmiech, a nieprzespane noce, chodzeniem na terapię, w ramach wyleczenia się z naiwności. / abstracion

czasami mam ochotę odgryźć Ci wargi  kiedy jestem do cna podsycona euforią na widok Twojego uśmiechu. odgryźć i triumfalnie schrupać.   abstracion

psychodelicznie dodano: 4 października 2011

czasami mam ochotę odgryźć Ci wargi, kiedy jestem do cna podsycona euforią na widok Twojego uśmiechu. odgryźć i triumfalnie schrupać. / abstracion

i ja  pechowa królowa męczennic znalazłam swoją miłość. wyrażam ją dość specyficznie. nie oddam Cię nikomu. a kiedy przytulam  lubię mieć wrażenie  że słyszę łomot Twoich łamiących się żeber. sadystyczna namiętność.  abstracion

psychodelicznie dodano: 4 października 2011

i ja, pechowa królowa męczennic znalazłam swoją miłość. wyrażam ją dość specyficznie. nie oddam Cię nikomu. a kiedy przytulam, lubię mieć wrażenie, że słyszę łomot Twoich łamiących się żeber. sadystyczna namiętność. /abstracion

a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta  więc doceń.   abstracion

psychodelicznie dodano: 4 października 2011

a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta, więc doceń. / abstracion

stanęła przed nim  oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę  delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie  przesuwając swój palec po ramieniu  patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały  nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko  na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy  powstrzymując płacz.   kochasz ją!   wykrzyczała.   nie odpowiadał.   nie pozostaje mi nic innego  jak Ci pogratulować. bawisz się mną  kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się!   rzuciła kieliszkiem czerwonego wina  który miała tuż pod ręką o ścianę  obok której stał jak osłupiały nie wiedząc  co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina  skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice  a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością.   kocham ją.   wyszeptał  odchodząc.  abstracion

psychodelicznie dodano: 4 października 2011

stanęła przed nim, oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc. /abstracion

hahahaha jebłabym tam :D teksty psychodelicznie dodał komentarz: hahahaha jebłabym tam :D do wpisu 4 października 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć