 |
Nie szukaj ideału. Bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic.
|
|
 |
Wiesz kim dla mnie jesteś?
Ile dla mnie znaczysz?
|
|
 |
"Musisz być czujny.
Wiedzieć jakich pytań nie zadawać;
kiedy milczeć, dotykać, kiedy być, a kiedy zniknąć.
Chce być przy Tobie pewna, że będziesz dokładnie wtedy
i w takim stopniu żebym Cię czuła,
a jednocześnie za Tobą tęskniła."
|
|
 |
`Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić`
|
|
 |
Ludzie wszędzie są jednakowi.
Śpieszą się, uciekają od problemów, nakładają maski
i dławią się kłamstwem, które przenika ich
do szpiku kości..
|
|
 |
"Upływa czas, nie wiem kiedy minął dzień,
nie wiem kiedy mój papieros zgasł..
Nie chce mi się jeść, nie chce mi się wyjść,
chociaż powinienem iść do przodu, jakoś żyć."
|
|
 |
i cannot sleep,
i cannot dream tonight
nie mogę spać,
nie mogę marzyć dzisiejszej nocy
|
|
 |
"Jeśli zechcesz pozostać,
nie zapomnij o uśmiechu..
Wolno Ci nie pamiętać daty moich urodzin,
miejsca naszego pierwszego pocałunku
i powodu naszej pierwszej sprzeczki..
Jeśli jednak zechcesz zostać,
nie czyń tego z westchnieniem,
ale z uśmiechem.."
|
|
 |
Przyrzekałeś,
że nie przyjdzie już
żaden dzień bez Ciebie.
|
|
 |
z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.
|
|
 |
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
leciał za inną suką, więc spuściłam go ze smyczy. teraz wraca, skomląc pod drzwiami, a ja pełna satysfakcji odpalam papierosa tylko po to, aby dmuchnąć mu nikotynowym dymem prosto w twarz i powiedzieć 'astalavista bejbi'.
|
|
|
|