 |
I nie radzę sobie znów z tym wszystkim. Za dużo jest tego, za dużo obowiązków, a za mało czasu na myślenie o czymkolwiek. Teraz, ta cisza, pustka i samotność dobijają najbardziej i szczególnie mocno. Bo uderzają w sam środek bólu, którego nie da się opisać słowami. To na nowo rani... ale nie rani tak, jak kiedyś. Zwykła tęsknota, przyzwyczajenie do obecności pewnej grupy ludzi sprawia, że życie stało się trudniejsze. Może muszę z tym walczyć, może właśnie jestem na to skazana, ale zastanawiam się ciągle, gdzie popełniłam ten błąd. Dlaczego nie byłam w stanie wcześniej zrezygnować, zareagować, kiedy czułam, że coś jest robione źle? Przecież mogłam uciec, mogłam odejść, mogłam... się poddać i przestać walczyć. Dziś pewnie bym wszystkiego żałowała, ale kto wie, może właśnie to byłoby lepsze niż codzienna walka pomiędzy życiem a wspomnieniami? Zapewne cierpiałabym w obu przypadkach, ale nigdy nie dowiem się, która byłaby lepsza opcja, aby ból był choć odrobinę słabszy...
|
|
 |
Wróciło. Wszystko o czym próbowałam zapomnieć, o czym zapomniałam w ostatnich tygodniach czy miesiącach wróciło ze zdwojoną siłą, uderzając w najczulszy punkt mojego wnętrza. Uderzyło to z taką siłą, że serce nie było w stanie odepchnąć zgromadzonych i nieprzetworzonych emocji. Pytam się dlaczego tak właśni musi być, dlaczego ta przeszłość wciąż tak musi boleć i zastanawiam się, czy szczęście istnieje? Czy jest pisane każdemu, czy skrywa się pod różnymi postaciami? Bo może tak właśnie jest, że nie każdy może zaznać go. Może dla każdego to jest inna forma? Bo ciągle słyszę, nie masz szczęścia w miłości, to masz w życiu zawodowym, ale dlaczego nie można połączyć jednego z drugim? Dlaczego tak ciężko znaleźć tą drugą część szczęścia, do którego można by było przyjść w środku nocy i przytulić się, aby chociaż przez chwilę poczuć słodki smak miłości?
|
|
 |
Wiem, że nie jesteś nim, wiem, że teraz tworzymy inną teraźniejszość.Od momentu kiedy Cię poznałam, wszystko jest inne, widzę, czuję, po prostu wiem. Czasami jednak przypominam sobie bolesną przeszłość i ogarnia mnie paniczny lęk, że znowu będę przez to przechodzić. Patrzę na Ciebie i nie mogę już sobie wyobrazić momentu, kiedy nie ma Cię obok. Ty połatałeś moje serce, proszę, teraz go nie złam na nowo./esperer
|
|
 |
Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę przede mną. Boli mnie myśl, że przez chwilę patrzyłeś na nie tak jak teraz na mnie. Najchętniej wymazałabym Twoją przeszłość, tak o, z obawy, że mógłbyś chcieć wrócić do fragmentów beze mnie./esperer
|
|
 |
W końcu oszaleję z miłości i zamkną mnie w domu wariatów. "Zbyt mocno kochała". To będzie wyryte na moim grobowcu.
|
|
 |
Prawdziwa kobieta nie jest zła ani dobra, jest k o b i e t ą - to wystarcza, a winni są zawsze tylko i jedynie mężczyźni.
|
|
 |
Każdy gra jakąś rolę, a moja rola jest smutna.
|
|
 |
Ja nie szukam żadnych kłopotów - to kłopowy zwykle znajdują mnie.
|
|
 |
|
“Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.”
|
|
 |
Chciałeś żyć normalnie, jak każdy. Myślisz, że umiesz? Przecież to ty... Pomyśl! Tak! To właśnie TY.....wieczny_marzyciel
|
|
 |
I kiedy już jesteś spokojny, twój duch odetchnął, powracają duchy przeszłości i nie dają spać. Zaczyna się batalia o każdy dzień, każdą godzinę, aby spokój powrócił. Nikt nie nie wie jakie to dla Ciebie trudne walczysz samotnie, pomimo ciągłego przypominania. Nie spodziewałbyś się że ciosy nadejdą z tak nieoczekiwanej strony- twojej ukochanej, twojej rodziny, przyjaciół- lecz to nie ich wina. Nie możesz ich winić za niewiedzę. Możesz winić wyłącznie siebie. To twoje życie, Twoja przeszłość nagrzeszyłeś to pokutuj.. Może kiedyś Ci wybaczą, może kiedyś sam sobie wybaczysz..../wieczny_marzyciel
|
|
|
|