 |
Nie mogę pojąć tego co się tak naprawdę wokół mnie dzieje. Tyle tych sprzeczności i niejasności, które prowadzą do tak silnego i wewnetrznego zagubienia. Nie mogę o tym z nikim porozmawiać, bo czuję, że na nowo zostałam sama, że nie mam jednak na kogo tak naprawdę liczyć. Chociaż otaczają mnie różne osoby, to niepokój jednak jest silniejszy. To on tak mocno paraliżuje i przestawia strach w postaci tak silnego bólu, którego nie można w tej chwili przezwyciężyć. To się nasila. Z każdą chwilą staje się bardziej nie do wytrzymania pomimo, że wydaje się, iż niemy krzyk i płacz to oczyściły. Ale nie, to nie zmniejszyło swojej siły. To coś bardzej dobija się do duszy i serca. Ten nieznany ból jest tak silny, że czuję, że będę gotowa w każdej chwili krzyczeć. Nie dam rady go przezwyciężyć w dniu dzisiejszym. Nie dam rady wygrać z tym co niszczy moje ciało, umysł oraz serce połączone z duszą.
|
|
 |
Sobotni wieczór a ja siedzę przy notatkach i się uczę. A może tylko próbuję to robić, aby uciec od własnych myśli? Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Jeszcze miesiąc temu czy dwa błyskawicznie rozwiązałabym tą sytuację. Pewnie gdybym miała z Nią kontakt, to powiedziałaby coś mądrego. Zapewne śmiałaby się z tego, że zauroczyłam się w chłopaku, z którym rozmawiałam zaledwie pół godziny, ale to przecież nic złego. Kazałaby mi się ogarnąć i nie wkręcać w tą sytuację, pomimo, że wie, iż ja bym to nadal robiła. Ale cholera... Jej tu nie ma! Znów Jej nie ma obok, tuż przy mnie. Tęsknię za Nią. Z dnia na dzień coraz bardziej, ale brakuje mi odwagi by się odezwać. Bo pewnie jest zajęta ważniejszymi sprawami, ale ja chyba nie potrafię normalnie funkcjonować bez Niej. Jest ciężko, zbyt ciężko żyć ze świadomością, że dni milczenia zamieniają się w długie, puste i pełne samotności tygodnie.
|
|
 |
|
Będę zawsze przy Tobie, będę Ci robić Twoje ulubione dania na obiad, będę prać i prasować Twoje koszule, będę się z Tobą sprzeczać, będę się z Tobą godzić, będę jeść z Tobą śniadanie ubrana w Twoją koszulę. Zawsze będę po Twojej stronie, będę Cię bronić, będę Cię drażnić, bawiąc się Twoimi włosami, będę się z Tobą wygłupiać. Będę leżeć rano i patrzeć jak śpisz. Będę na Ciebie krzyczeć, gdy znów nie wyniesiesz śmieci. Będę się do Ciebie przytulać. Będę Cię całować. Będę Cię kochać. /59sekund
|
|
 |
|
Kiedyś zamieszkamy razem. Będziemy żyć obok siebie. Każdego dnia będziemy zakochiwać się w sobie na nowo. Będziemy coraz lepiej się poznawać. Będziemy się kochać, czasem nie lubić, kłócić i godzić. Będziemy budzić się obok siebie każdego ranka, ciesząc się swoją obecnością. Będziemy ze sobą w najtrudniejszych chwilach, wspierając się nawzajem. Będziemy płakać i śmiać się, a kiedy będzie trzeba będziemy milczeć. Nieważne, co będziemy robić. Ważne, że razem. /59sekund
|
|
 |
|
Nieważne ilu chłopaków spojrzy na mnie, nieważne ilu się podobam, nieważne jak przystojni oni będą, dla mnie najprzystojniejszy jesteś Ty i chcę podobać się właśnie Tobie.
|
|
 |
Pod czarnym polarowym kocem z szklanką wódki w dłoni tęskniłam.. TAK TĘSKNIŁAM. Nie chciałam zapomnieć. Brakowało mi ciepła, otuchy i jego uśmiechu. W sumie to brakowało mi jego. Brakowało mi go bardziej niż tej pieprzonej heroiny. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Teraz wiem. Jestem pewna, że przetrwamy wszystko. Bez względu na każdą przeciwność losu nic nas nie rozdzieli. Jesteśmy już nie tylko jedną osobą ale jednym bijącym sercem. Nikt nam nie zabierze tego co wspólnie stworzyliśmy. Nikt. Nie pozwolę na to.. oboje nie pozwolimy. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Jest tu ze mną. Powiedź.. powiedź, ze Ty też go czujesz. Krzycz jak dotyka dna Twojego serca próbując w nim zostać. Zdzieraj gardło, kiedy będzie rozdrapywał stare rany po niespełnionej miłości. Płacz.. Nie wstydź się łez. Płacz.. niech wszyscy widzą, że jeszcze Cię nie opuścił. Przyjaciół nie należy się wstydzić. Ja mojego zaakceptowałam z wszystkimi wadami i zaletami, których ma bardzo mało. Kocham go. Chociaż on jest ze mną zawsze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Mam jego. Mam coś co jest tak cudowne, że żadne słowa nie są w stanie tego opisać. Znaczy dla mnie więcej niż ulubiony sweter, więcej niż pluszowy miś, którego mam odkąd tylko pamiętam. Na jego imię, głos, spojrzenie z moim ciałem dzieją się niezrozumiałe dla mnie rzeczy. Uczucie gorąca, walące jak dzwon serce i oczy pełne miłości. Tak kocham go ! Bardziej niż zachody słońca, których nie potrafię sobie w żaden sposób odmówić. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Oddałabym za Ciebie życie. Serio, wyciągnęłabym sobie serce z klatki piersiowej i podała Ci je na dłoni, gdybyś tego właśnie potrzebował. Byłeś moją najpiękniejszą przyszłością. Szczęście zaczynało się w momencie Twojej obecności, światło gasło za każdym razem kiedy Cię zabrakło. Decydowałeś o całym moim życiu, byłeś jego osią. Mit o drugich połówkach stawał się rzeczywistością, Twój ból odczuwałam dwa razy mocniej, naprawdę. Twoje łzy płynęły po moich policzkach, a serce pompowało krew za dwoje. Kiedy mnie dotykałeś, to kurwa, nikt nie wmówi mi, że nie można sięgnąć nieba. Kochałam Cię tak mocno, że pewnie nawet nie możesz sobie tego wyobrazić, ale to było kiedyś. Teraz? Teraz gdyby ktoś dał mi szansę poznania Cię na nowo, nie przyszłabym na to spotkanie, serio./esperer
|
|
|
|