 |
znów nie powiem Ci dziś dobranoc, bo wyjdziesz za nim zasnę
|
|
 |
przepraszam że tak wyszło, znowu nie mówisz nic, tak między nami ucichło więc może lepiej krzycz,
a jeszcze wczoraj było pięknie, więc co sie stało dziś?
|
|
 |
boję się kochać, bo boję się strat, boję się kłamać bo boję się wpaść. boję się prawdy, a prawdę już znasz.
|
|
 |
nie bój się, bo kiedy jesteś ze mną to mogę Ci obiecać, że wszystko będzie dobrze, nie boję się, bo kiedy patrzę na Ciebie to wiem, że lepiej być nie może.
|
|
 |
boję się rozstań, więc boję się nas
|
|
 |
Nikt mnie nie zna, a wszyscy z taką śmiałością mnie oceniają.
|
|
 |
Pierdolić głupoty za plecami każdy umie, ale żeby mijając się na ulicy, spojrzeć w oczy to już w chuj ciężko.
|
|
 |
można kogoś znać całą podstawówkę, trzy lata gimnazjum i dwa lata szkoły średniej i nadal nic o niej nie wiedzieć.
|
|
 |
wierzę, że będzie jeszcze taki dzień kiedyś, kiedy życie spłaci zaufania kredyt, bo prawdziwy wojownik nie unika mocnych wrażeń i siłę czerpie nie z sukcesów a z porażek
|
|
 |
dla pewnych spraw nie warto tracić kultury
|
|
 |
w pajęczynie połamanych słów sześć miliardów głów w kałuży obłudy krząta się tu niczym po winylu szum chromosomów tłum
|
|
|
|