 |
Czasami marzę o tym, aby być bezgranicznie podłą suką bez uczuć. Żyjącą chwilą bez patrzenia na konsekwencje. Wyznającą miłość, bez picia czegoś na odwagę. Zakochującą się bez uczuć potrafiącą nie przywiązywać siebie samej do drugiego człowieka. Nie na tyle, aby wiedzieć co oznacza, tęsknić.
|
|
 |
Dzięki Tobie, i temu co mi zrobiłeś. Lepiej poznałam, samą siebie.dowiedziałam, się nawet, że potrafię, jednocześnie, płakać, i udawać, że jestem, szczęśliwą..
|
|
 |
Dzięki Tobie, i temu co mi zrobiłeś. Lepiej poznałam, samą siebie.dowiedziałam, się nawet, że potrafię, jednocześnie, płakać, i udawać, że jestem, szczęśliwą..
|
|
 |
Pocierpię, popłaczę, a potem znów pożyczę Ci szczęścia z następną.
|
|
 |
Wiesz kiedy naprawdę kochasz? Kiedy się do Ciebie nie odzywa, odrzuca połączenia, a Ty nadal dzwonisz. Kiedy powoduje, że po Twojej twarzy spływają łzy, a Ty nadal chcesz z nim być. Kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms 'Kocham Cię' chociaż wiesz, że odczyta go dopiero rano.
|
|
 |
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach. Jego nie było już dawno. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka. Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia. To wszystko, co składa się na Tego dla Niej wyjątkowego mężczyznę.
|
|
 |
Serce: Mówisz tak, bo nienawidzisz miłości. Wiem, że tak jest. Nawet Cię rozumiem. Bo gdy ona przychodzi, wyłączają Cię. Oboje Cię wyłączają. Przenoszą Cię do piwnicy, jak narty po zimie, która minęła. Masz tam przeczekać do następnego sezonu. Nie potrzebują Cię teraz. Przeszkadzasz im. Zrozum to. Ty jesteś przecież rozum, więc łatwo Ci coś zrozumieć. Po co im Ty? Oni nie mają czasu na Ciebie. Myślą o sobie bez przerwy. Zachwycają się wszystkim w sobie. Nawet swoimi wadami. Rozum dla nich, to obawa przed odmową, to drażniące pytanie, dlaczego akurat on lub ona. Oni nie chcą takich pytań. I dlatego Cię wyłączają. Pogódź się z tym.
|
|
 |
Mimo, że nie jesteś ideałem.. Mimo, że wcale nie jesteś taki jakiego sobie wymarzyłam.. mimo, że Cię tu nie ma.. Mimo, że jesteś idiotą! Mimo, że wkurza mnie tak często Twoje głupie zachowanie. Czyny. Słowa. Mimo wszystko.
|
|
 |
Najbardziej lubiła siadać na schodku, i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała, ciepła herbata ogrzewała jej dłonie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym, jak przecudownie by było, gdybyś był obok.. gdyby był On.
|
|
 |
Tak bardzo Cię uwielbiam, że aż nie radzę sobie sama z sobą. Bo nienawidzę się za to! Nienawidzę się za to, że aż tak byłam w stanie się do Ciebie przywiązać. I wkurwia mnie to okropnie! Bo gdybym tylko mogła panować nad tym.. nie byłoby tak. Nie byłoby tak na pewno!
|
|
|
|