 |
"kochanie śpij sobie słodko, ułóż tą śliczną buźkę ładnie na poduszce by księżyc mógł się zachwycać prawdziwym pięknem przez całą noc"-dla.niej
|
|
 |
"patrzysz na mnie to chyba dobrze. budujesz z każdą sekundą w moich tęczówkach krajobraz nowego wspólnego życia. odlepiam się od rzeczywistości jak tapeta od ściany, pogubiłem światy patrząc na Ciebie. zgubiłem się na prostym odcinku drogi, coś mnie zaślepiło. tak to Twoja uroda. wejdę pod Twoja skórę tam się czułem bezpieczny, ale nawet tam głęboko nie potrafie się pozbierać, nie mam sił to piękno mnie przerasta. chce chociaż wstać i spróbować odpowiedzieć na pytanie- jakiego malarza Bóg wynajął by stworzyć takie piękno jak Ona."-dla.niej
|
|
 |
"chce zostać krwią która się toczy w Twoim organizmie."-dla.niej
|
|
 |
Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny, ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz, jak tego nienawidzę, jak nienawidzę, kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy, czuję, że próbujesz je otrzeć, ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem, dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz, a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć, że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu, ale nie rozumiesz tego, że ja już przez to wszystko przeszłam, że nie chcę powrotu wspomnień, że nie chcę, abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham, krzyczę, że Cię nienawidzę za to całe cierpienie, które mi zafundowałeś, a Ty już milczysz. Nie mówisz nic, odchodzisz. Znikasz, jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy.
|
|
 |
"jesteś słodka ale w te bajki o tyciu nie uwierzę."-dla.niej
|
|
 |
"aż nie mogłem uwierzyć. była aż do bólu piękna to było niesamowite. moje myśli wędrowały różnie ale nie potrafiłem nawet fantazjując objąć jej drobne ciało. więc na początek wysłałem jej buzi na gg dla innych to może być śmieszne no ale cóż. zawsze towarzyszyłem jej na przerwach, w autobusie nawet w kościele, jarałem się każdym jej uśmiechem inni śmiali, wygłupiali się, utrudniali mi drogę do jej serca, mówili że nie mam szans. ją to nie interesowało, tak samo jak ją miała gdzieś opinie innych. w mgnieniu oka zmieniła w moim sercu mroźną zimę na upalne lato. teraz wita mnie każdego dnia złotym uśmiechem i radością narastającą
magicznym odcieniam błękitu jej oczu. "-dla.niej
|
|
 |
"tak głośno krzyczałem za kształtem nas, wszystko się ułożyło był do tego potrzebny tylko czas."-dla.niej
|
|
 |
"może dla was miłość to nic wielkiego, nie przypominająca niczego ale poznając Ciebie poczułem się jakbym na nowo siebie odkrywał."-dla.niej
|
|
 |
"jeżeli serce z miłości potrafi grać jedyną melodie dla jedynej osoby to musi być to przepiękna miłość."-dla.niej
|
|
 |
Cisza z Twojej strony zawsze była czymś co głęboko we mnie uderzało. Wiedziałeś, jak nienawidziłam, kiedy nie miałam z Tobą kontaktu, kiedy próbowałam się do Ciebie dodzwonić, a Ty nie odpowiadałeś. Zawsze znajdywałeś idealne wymówki, aby uciec przed szczerością. Kłamałeś mnie od początku naszego związku. Nigdy nie byłeś takim człowiekiem, jak myślałam, że jesteś. Oszukiwałeś mnie na każdym, możliwym kroku. Wydawałeś mi się zupełnie kimś innym niż byłeś, ale Ty okazałeś się zwykłym egoistą, sukinsynem, który nie wiedział nawet co oznaczają dwa ważne słowa w życiu człowieka. Powtarzałeś mi dość często, że mnie kochasz, że jeśli przetrwamy najgorsze chwile, to będziemy już zawsze razem. Pamiętasz, jak walczyliśmy o to, abyś przeżył, czy może już zapomniałeś? Oczywiście, że nie pamiętasz. Bo to była jedynie zagrywka z Twojej strony. Próbowałeś wzbudzić we mnie litość i zagrać na moich uczuciach. Nie widziałeś, jak bardzo możesz mnie tym zranić.
|
|
 |
Moja dusza jest na skraju załamania. Niszczysz ją z każdą sekundą coraz bardziej. Odbierasz mi normalne życie, sprawiasz, że czuję, iż stoję jedynie na cienkiej linii, od której zależy cała moja przyszłość. Muszę Ci przyznać, że robisz to perfekcyjnie. Masz tak dopracowany szczegół, że stopniowo pozbawiasz mnie sił. Nie masz żadnych skrupułów. Nie liczy się dla Ciebie to, że dobijasz mnie coraz bardziej. Wsadzasz w moje ciało głęboki nóż. Zadajesz głęboki cios prosto w serce, a ja znów czuję, że jestem nikim dla Ciebie. Odbierasz mi całą nadzieję na miłość i poczucie bezpieczeństwa. Znów jestem dla Ciebie nic nie znaczącą osobą. Na każdym kroku podkreślasz mówiąc mi wprost, że jestem tylko śmieciem dla Ciebie. I ja to czuję, wiesz? Czuję i to dokładnie. Dlatego chcę odejść, chcę umrzeć, bo wiem, że znikając z tego świata, Ty odczujesz ulgę i wolność.
|
|
 |
"rozdzierając moje ciało znajdziesz tylko serce ale gdy przyglądniesz się lepiej możesz zobaczyć wszystkie uczucia."-dla.niej
|
|
|
|