 |
|
'na pewno mam jechać?' zapytał, podając swój bagaż kierowcy. 'tak, jedź, będzie dobrze.' skłamałam. wiedziałam, że wraz z jego wyjazdem, my nie będziemy już razem. ostatni raz pocałowałam go, łapiąc za rękę. odchodził, lecz ja jej nie puszczałam. podszedł do mnie, pocałował mnie w czoło i odszedł definitywnie. autobus odjeżdżał. zakryłam jedną ręką usta, bym nie krzyczała niczego. łzy już spływały mi po policzkach. na ramieniu poczułam dłoń jego przyjaciela. 'straciłam go. na zawsze. gdy mu pozwoliłam wyjechać, pozwoliłam, żeby nasz związek się rozpadł. sześć miesięcy to za dużo. on tam pozna nowe laski, w końcu na piłkarzy panienki lecą. zakocha się w jakieś i zapomni o mnie. mogłam go nie puszczać, owszem. ale do końca życia nie wybaczyłabym sobie tego błędu. tego, że przeze mnie on nie mógłby spełnić swoich marzeń. teraz.. teraz go nie mam. nie mamy siebie nawzajem. nie wiem co zrobię jak tu będę przyjeżdżać. straciłam ramiona, w których czułam się najbezpieczniej. straciłam siebie'
|
|
 |
W tym świecie pełnym skurwysyństwa nie ma miejsca dla takich ludzi jak ja.. / loooveless
|
|
 |
11;22 - ja jestem tu, ty jesteś tam i już nic nie jest w stanie nas połączyć. /stawiamnachillout
|
|
 |
czasami po prostu człowiekowi brakuje sił.
i dlatego w takich momentach jest najbardziej potrzebny przyjaciel.
|
|
 |
zaprzyjaźniłam się z nikotyną. odziwo bardzo długo już mamy się ku sobie. /stawiamnachillout
|
|
 |
|
Któregoś dnia ze złości zaczęła palić, tak zostało jej do dziś. [ ? ]
|
|
 |
|
kiedy moja stopa nosiła jeszcze trampki o rozmiarze 35, a włosy były spięte w dwa urocze warkocze myślałam że wszystko co się zepsuję czy chociażby uszkodzi wystarczy skleić taśmą kupioną w sklepie specjalnie dobraną kolorami. później zrozumiałam że to co doznało szkody już nigdy nie będzie takie same, nawet jeśli spróbujemy skleić, już do końca życia zostanie ślad, który będzie się wiązał ze wspomnieniami. podobnie jest z sercem. rany się kiedyś zagoją, ale one nie znikną . będą z nami non stop przypominając o sobie od czasu do czasu. /happylove
|
|
 |
jeśli dzwonisz, piszesz codziennie, patrzysz się na mnie, przyjeżdżasz, opowiadasz o sobie i interesujesz się moim życiem, dajesz mi swoją bluzę, a później ją nosisz parę dni to wiedz, że robisz mi nadzieję. a jeśli masz w to wyjebane i nic to dla Ciebie nie znaczy to wiedz, że będę pewnie płakać. /landriina
|
|
|
|