 |
przysięgaliśmy sie zestarzeć razem, kochać na zawsze
|
|
 |
ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny, ten plan, który miałam nie staje się triumfalny
|
|
 |
a rano mdłości i żal do samych siebie.. po chuj biegliśmy w stronę, której żaden nie był pewien? ja nie wiem
|
|
 |
'to tylko obrazy. straszne obrazy. każdego dnia jest ich coraz więcej i więcej. i boli mnie głowa, jakby zaraz miała pęknąć. czy głowa może pęknąć od obrazów?'
|
|
 |
weź mnie za ręke i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż sie zmęcze i spadne:)
|
|
 |
choc zawsze widzę Cie, ja nie czuje Cie znów. czekam na mały cud, który mógłby to przerwać
|
|
 |
chce czuć jak bije Twoje serce, słowa mają ciąć powietrze
|
|
 |
trzymam Cie mocno za rękę idąc przez tłum nieznajomych, nie możesz się mi zgubić, nie ma mowy
|
|
 |
mamy przecież setki opcji, rozumiesz, ale to nie znaczy, ze Cie znajdę wśród tych obcych w tłumie
|
|
 |
wiesz, tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym..
|
|
|
|