|
Czuję tak bardzo, że jest tym odpowiednim elementem w moim życiu. Tą cząstką mnie, która szukała natchnienia, spokoju i uczucia. Prawdziwego uczucia budowanego na rozmowie, delikatnym dotyku, pięknej obecności. Czuję, że jest tą osobą, z którą mam ochotę snuć plany. Te bliskie, dalekie, codzienne. Chcę go ciągle poznawać. I być przy nim.
|
|
|
Dobra, jest sukinsynem. skurwielem, który traktuje dziewczynę jak zabawkę, jedną z wielu, który zmienia ją co jakiś czas na nową, aby nie popaść w chorą rutynę. kretynem wpadającym w coraz to nowsze uzależnienia - wóda, hera, koka. pod hasłem 'przyjaciel' trzyma osobę, która zapożyczy Mu działkę kiedy będzie na głodzie. miłością darzy narkotyki. nie uznaje czegoś takiego jak 'rodzina', matka i ojciec są Mu zupełnie obcymi osobami. jednak jest też człowiekiem dzięki któremu byłam przez pewien czas szczęśliwa. do cna możliwości.
|
|
|
I jestem gotowa nawet oddać czekoladę milki i butelkę jabłkowo-brzoskwiniowego tymbarka, za głębokie spojrzenie w jego oczy .
|
|
|
U mnie nic takiego, tylko trochę mi Cię brakuję, jestem trochę śpiąca, trochę przygnębiona, świat stracił kolory, a ja znów zobojętniałam.
|
|
|
szaleję za Jego uśmiechem, za spojrzeniem przeszywającym mnie na wskroś, na dotykiem sunącym delikatnie po liniach mojego ciała, nawet za tym tanim flirtem jaki na mnie stosuje. wielbię sposób w jaki mówi, to jak z sekundy na sekundę z żartów może przejść na całkiem poważny temat. z jednej strony nienawidzę Go za to jak chorym skurwielem jest, z drugiej - tak niemożliwie chcę Go kochać.
|
|
|
Kolesiu ze snu, czy mógłbyś przytrafić mi się w rzeczywistości?
|
|
|
Człowiek skurwiel to przy Tobie pikuś.
|
|
|
Ej , a jak słońce świeci to ta tapeta ci spływa , czy nie wychodzisz na dwór ?
|
|
|
Jak umrę i spotkam Amora to wsadzę mu ten jego łuk głęboko w dupę..
|
|
|
Życie to nie fabryka kredek ... nikt nie mówił że będzie kolorowo ..
|
|
|
Powiesz mi 1000 słów, zrozumiem 100, zapamiętam 10, ale w żadne nie uwierze. !
|
|
|
|