 |
żegnał mnie różami i wyraźnym bólem w oczach. - nie chcesz odchodzić. nie chcesz mnie zostawiać, widzę to. - wyrzuciłam Mu. - zdobywanie Cię było, jak podróż pociągiem. kolejne stacje. tudzież, pierwszy dotyk Twojej dłoni. pierwszy, nieśmiały buziak w policzek dany Ci na pożegnanie. w końcu coraz gorętsze pocałunki i szeptane z niepewnością wyznania. kiedy już prawie dotarłem do celu, nastąpiła awaria. cholera, banalnie to brzmi. mój pociąg się wykoleił. kilometr od Twojego serca. - abstrakcyjnie przedstawił naszą historię, po czym wziął głębszy oddech. - kochasz. kochasz Go, nie mnie.
|
|
 |
Czekam jak głupia od samego rana na Jego życzenia.Jakiekolwiek, na gadu,fejsie czy gdziekolwiek byleby od Niego.Sprawdzam komórkę,wyglądam przez okno wierząc,ze mimo wszystko pamięta..Rok temu zdmuchując świeczki z urodzinowego tortu pomyślałam życzenie.:"By nam wyszło,by kochał i dbał o mnie".Jak łatwo sie domyśleć moje życzenie sie nie spełniło.Po dwóch miesiącach odszedł, ale wiem,że nie zapomniał.Czasem pisze tak po prostu jak do zwykłej koleżanki,ale nie tak jak do dziewczyny.Nie tak jak bym tego chciała.Tak wiec.Zyczcie mi dużo miłości! Tej prawdziwej i jedynej..! || pozorna
|
|
 |
Usiadłam na łóżku obejmując kolana dłońmi i pozwoliłam na to,aby łzy wydostały się na zewnątrz.Nie chciałam zasypiać i budzić się rano ze świadomością,że urodziny spędzę bez Niego.Że nie spędzę tego "wyjątkowego" dnia bez Jego uscisku,dotyku,pocąłunku i życzeń tych wyjątkowych i jedynych bo od niego.Rok temu było inaczej.Ten dzień spędziliśmy wspólnie.Był to dzień najszczęśliwszy w moim życiu, najlepsza 8nastka jaką mogłabym sobie wymarzyć,bo była z osobą,którą kochałam pragnąc spędzać z Nim każde swoje urodziny, których tak bardzo nie lubię.No cóż.. Za ponad godzinę będę obchodziła kolejne urodziny,lecz tym razem bez Niego..Bo zeszłoroczne życzenia się nie spełniły.. || pozorna
|
|
 |
mógłbyś wszystko, tylko bądź.
|
|
 |
siedzę w kącie i milczę. zostaw mnie. nie narzekam. tylko niebo mi się sypie.
|
|
 |
-Promieniejesz-szepnął mi do ucha,po czym delikatnie cmoknął moje usta-Ciekawe czemu?-dodal i popchnął huśtawkę,na której siedziałam.Zamknęłam oczy rozkoszujac się tą chwilą.Było mi zimno,mróz dawał się we znaki,ale ogrzewało mnie szczęscie.Szczęście,które stało naprzeciwko mnie.Nagle huśtawka się zatrzymała,więc wystraszona otworzyłam oczy ujrzawszy Jego brązowe,ciepłe tęczówki-Zależy mi,cholernie na Tobie mi zalezy-rzekł po czym po raz pierwszy złożył na mych ustach długi i namiętny pocałunek.Dziś po dwóch latach nadal w głowie mam ten obraz.Czuję dreszcze na ciele przechodząc obok tamtego miejsca i wilgoć w oczach.Na co nam to było?Na co te króktie szczęście,które odeszło zanim tak naprawdę sie zaczęło?Mimo,że byli i będą inni ta twarz nie zniknie z mojego życia.Był moją pierwszą miłością,pierwszym chłopakiem,w którym tak naprawdę się zakochałam i pokochałam.Sentyment zostanie wraz ze wspomnieniami.Nie chcę ich zapomnieć.kiedyś byłam calym Jego życiem,a dzis wspomnieniem..|| pozorna
|
|
 |
kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.
|
|
 |
...
` Najbardziej boli to w co sie uwierzyło , a to sie okazało kłamstwem
|
|
 |
Poobno wiek nie ma znaczenia, podobno jeśli się kogoś kocha to nie ma bariery wiekowej.Zawsze sie tego trzymałam i tak właśnie mówiłam.Jednak, gdy pojawił się On nie wiem co mam myleć i robić.Jest młodszy o równe 2 lata,lecz rocznikowo aż 3. Tak, podoba mi sie chłopak 3 lata młodszy.Wiem, że działa to i w drugą stronę,ale nie potrafię wyobrazić sobie naszej wspólnej przyszłości.Bo niby jak? Ja mam lat 19,on 17.Ja kończę średnią szkołę,on dopiero zaczyna.Nie wiem..Nie potrafię ujać tego w wyobraźni.Ale pociaga mnie.Kto wie..Może to początek mojego nowego,życiowego rozdziału? Kto wie..? Może się zakocham..? Ale co będzie jeśli kolejny raz zarezykuję i się rozczaruję..? Okaże sie w praniu :) || pozorna
|
|
 |
zabierz mi udręczające sumienie, rozdzierający ból głowy, zmieszane uczucia. gubię się.
|
|
|
|