 |
Ten koleś ? Taak , znam go , znam go bardzo dobrze i bardzo długo.Wiesz on kiedyś taki nie był , miał przeogromny szacunek do dziewczyn nawet do tych które nie miały go dla samej siebie.Był takim współczesnym 'gentelmenem' cholernie czułym i cholernie opiekuńczym.Miał swoją pannę , dziewczynę którą kochał na zabój i której pokazywał to każdego dnia , zachowywał się jak jakiś pieprzony ideał.Zrobiłby dla niej wszystko , oddałby życie dla maniury która po pewnym czasie go wyjebała, sprzedała i w końcu zniszczyła.To właśnie dlatego teraz jest jaki jest i postępuję w ten a nie inny sposób.To od tamtych wydarzeń 'dziewczyna' to dla niego synonim przedmiotu który można wykorzystać,który można zużyć w jedną noc.I mimo tego że większość go znienawidziła dla mnie wciąż jest jak brat i trudno mi słuchać w spokoju że ma opinię 'dupka'
|
|
 |
'Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił
|
|
 |
wczoraj skakałam z radości, uśmiechałam się przez cały dzień, nawet powiedziałam bratu, że go kocham. Nie, nie chodzi o ciebie, zdałam sobie sprawę, że moje życie jest równie wspaniałe bez Ciebie:)
|
|
 |
Są takie pytania, na które odpowiedź bez sarkazmu, jest grzechem.
|
|
 |
są ludzie przyjebani, pojebani, zjebani a Ty masz takie szczęście, że Bóg obdarzył Cię tymi wszystkimi cechami.
|
|
 |
Ludzie od początku lubili się kontaktować.
|
|
 |
uwielbiam to uczucie kiedy wstaje rano i wiem, że cały dzień mogę się opierdalać.
|
|
 |
- On Cię kocha ! - Co ty chrzanisz! - A nie widzisz, jak na Ciebie patrzy, kiedy siedzisz koło niego? Albo jak się stresuje rozmawiając z Tobą? Albo jak nie może powstrzymać się i nie dotknąć Cię niby przez przypadek? Albo jak głęboko patrzy Ci się w oczy kiedy coś mówisz? - tak myślisz? Dlaczego ja tego wcześniej nie zauważyłam? - bo TY go tak kochasz, że nie widzisz co ON robi dla ciebie
|
|
 |
Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć.. Miliony obietnic, wersów, resztki tuszu.
|
|
 |
- Wiesz... właśnie zauważyłam księżyc za oknem... - Ja też i wiesz co? - Tak? - Skoro jest on jeden na całą Ziemię, a widzimy go teraz obydwoje, to zobacz jaki ten świat jest mały....
|
|
 |
- No... i tego fajna pogoda jest, słońce świeci i wiatr nie wieje, kocham cie i nawet ciepło jest, nie? - co ??? - no mówię, że ciepło jest.
|
|
 |
Mała ,wredna, bezczelna, pyskata, ale jakże zadowolona z siebie dziewczynka. ♥
|
|
|
|