|
Bo to, bo tamto, argumentów jest pełno. to przykre.
|
|
|
Pozwól, że opowiem Ci o znajomości, która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości
|
|
|
Tak cholernie mi na tobie zależy, że sama nie jestem w stanie tego zrozumieć
|
|
|
słyszałam jak jeden z Twoich kolegów opowiadał o tym, że wczoraj musiał Cię odprowadzać do domu, po tym jak się nawaliłeś i nie mogłeś ustać na nogach. zobaczyłam Cię i pomimo tego co usłyszałam, dla mnie nadal byłeś uroczym facetem do którego miałam ochotę się przytulić za każdym razem, gdy Cię zobaczyłam. nie byłeś twardzielem, jarającym z puszką piwa w ręku. dla mnie byłeś, kochającym gościem, gotowym nieść bezpieczeństwo dziewczynie. właśnie to się nazywa miłość. ludzie mówią mi o Twoich wadach, a ja zwyczajnie je lekceważę, topiąc się w Twoich zaletach. spostrzegam Cię inaczej niż pozostała część cudzoziemców. bo miłość, to widzenie cudu niewidocznego dla innych.
|
|
|
Gdy byłem mały
Wierzyłem że
Odchodzą inni
Inni - ty nie
|
|
|
"Dlaczego to zrobiłam? To znaczy, dlaczego dopuściłam do sytuacji, w których mam poczucie winy? Mój dezodorant powiększa dziurę ozonową, zostawiam na talerzu warzywa i kotlety, choć miliony głodują, całowałam się z mężczyzną po ciemku i nie powiedziałam mu o opryszczce... dziewczyna zawsze znajdzie tysiące powodów, by mieć poczucie winy, no nie?"
|
|
|
Kocham cię, to nic i wszystko zarazem.
|
|
|
niezliczona ilość najjaśniejszych barw
ogromna siła i wszechświat gówno wart.
|
|
|
wyobraźnia to jednak popierdolona rzecz.
|
|
|
Plastikowy świat pełen plastikowych Barbie.
Spinasz się i sadzisz
a z mózgu masz sylikon,z dupy szpinak na twarzy.
|
|
|
hej! ciut za mało jest tego życia żeby żyć, bo pstryk i nie ma nic.
|
|
|
..i nadal jestes moją ulubioną pomyłką, w której nie banalnie uwielbiam sie mylić.
|
|
|
|