 |
To taka noc, kiedy dusza robi bilans
A ja chwytam się wszystkiego byle do rana wytrzymać.
|
|
 |
Zazdroszczę tym, co umieją zmusić się do snu
Ja w taką noc umiem tylko płakać potokiem słów.
|
|
 |
Gonię marzenia i wierzę w to, że kiedyś się spełnią
Wiesz, sam je spełniam, bo mam odwagę marzyć.
|
|
 |
Przez te lata, ciemność stała się dobrym kumplem
Mówię jej - hello!
|
|
 |
Jednym daje złagodzić ból wódki szklanka
Innym strzykawka, albo sznurek i klamka
Ale to jest zbyt proste, to jest tchórzostwem
Trzeba przetrwać zimę, żeby móc poczuć wiosnę
|
|
 |
Ej, mam parę pytań a propo dawnych marzeń
Czemu pozwoliłeś by legły w gruzach?
|
|
 |
Zanim zbluzgasz, tu współgra każdy element,
Bo nikt nie udaje kogoś kim nie jest, ej!.
|
|
 |
Miejski flowklor, starty kartek tusz na palcach,
To my, przepalone płuca i przepite gardła
|
|
 |
Zawsze wiernie swoim dawnym przekonaniom,
Bo co by się nie działo nie jest najważniejsze siano.
|
|
 |
Ambicja by wyrwać coś od życia, nie stać biernie tu,
Puszczam serie słów znów na pętlę
Bo wiem, ze ta gra jest w tobie tak jak jest we mnie.
|
|
 |
Nie przejdziesz nad naszymi głowami nawet na szczudłach
|
|
 |
Tak jak ty szukam miejsc do których potem chcę wracać,
Tak jak ty czasem nienawidzę, nie umiem wybaczać
|
|
|
|