 |
Okej. Wdech, wydech. Muszę to napisać. Muszę wyrzucić to z siebie zanim ruszę do przodu. Kocham Cię, nie, wróć, kochałam Cię. Kochałam Cię całym swoim głupim sercem, całą swoją naiwnością i Twoimi kłamstwami. Były momenty, że wydawałeś się niezbędny. Były momenty, że wydawałeś się ważniejszy od tlenu. Gówno prawda. Patrzę teraz na Ciebie i wiesz co widzę? Skończonego typa. Coś się wypaliło, coś we mnie bezpowrotnie umarło, a mi nawet nie szkoda. Skończyliśmy się i wyszło nam to na dobre, bo na dźwięk Twojego imienia odwracam głowę nie po to, by ukryć łzy, ale po to, by móc uśmiechnąć się szyderczo i wyszeptać ciche "Dzięki Bogu, że to się już skończyło"./esperer
|
|
 |
Czasami musisz zamknąć rozdział. Nieważne ile stron Ci pozostało, nieważne jak bardzo był ciekawy, po prostu go kończysz. Jeśli tego nie zrobisz to skończysz z psychicznymi bliznami, których tak łatwo nie wymażesz./esperer
|
|
 |
Nienawidzę płakać przy najbliższych i pokazywać swoją pieprzoną bezradność.
|
|
 |
Jaki jest w tym wszystkim cel? Po co się starać? Ludzie zawsze odchodzą. Im bardziej Ci zależy, tymbardziej cierpisz. Szybko się przywiązujemy. Ale nie powinniśmy załować, problem w tym, że większość załuje. Trzeba pamiętać o tym, że każdy błąd daje nam nauczkę na przyszłość. Nie popełniamy przecież tych samych błędów. To już są nasze decyzje. Wszyscy myślą, że mają mase problemów. Fakt, każdy chciałby być w pełni szczęśliwy. Ale nasze problemy są bardzo małe.
Jeżeli jest ktoś szczęśliwy, powinien budzić się codziennie z uśmiechem, i dzielić się szczęściem z innymi ludźmi, którzy tego potrzebują. Każdy w życiu zostanie zraniony. Choćby nie wiem co. Ja też chciałabym obudzić się z myślą, że mam dla kogo żyć. Chciałabym kochać, bardzo, tak niewyobrażalnie. Ale nie potrafię. Bo każdy, na każdym kroku mnie rani. I sprawia mi taki ogromny ból...
|
|
 |
Nawet nie wiesz ile chciałabym Ci powiedzieć. Patrząc na Ciebie, mogłabym wyrzucić z siebie wszystko co kiedykolwiek pomyślałam na nasz temat. Przez kilka godzin słuchałbyś jak nienawiść przeplatała się z miłością. Dowiedziałbyś się wszystkiego, gdybyś tylko chciał słuchać./esperer
|
|
 |
Będą inni. Inne usta, inne dłonie, inne uczucia. Zakochamy się na nowo, wejdziemy w nowe, szczęśliwe związki. Będziemy śmiać się do łez, będziemy zatapiać w innych ramionach z poczuciem spełnienia. Zmienimy nasze plany i przestaniemy siebie w nich uwzględniać. Pójdziemy nieznanym drogami. Zaczniemy żyć dla innych. Zobaczysz, będziemy mieli nowe, świetne życia, ale nigdy nie zapomnimy siebie. Gdzieś tam w głębi serca zawsze będziemy do siebie tęsknić i myśleć jakby to było gdybyśmy wtedy nie spierdolili./esperer
|
|
 |
Rozwieszam plakaty, że zaginąłeś. Nadal trzymasz mnie za rękę, ale kto widział tego człowieka, którego pokochałam? Kto widział tego człowieka, który był sobą? Nie poznaję Cię./esperer
|
|
 |
- już się na mnie nie gniewasz? - dziś nie. jutro nie wiem jak będzie. - od czego to zależy? - od Ciebie. dziś jesteś. a jutro?
|
|
 |
Podobno strach ma wielkie oczy, nie wiem wiele o strachu, gdy przechodzi obok mnie, patrzy w ziemie jak lamus.
|
|
 |
Za miesiąc minie rok - myślisz, że coś się zmieniło? Nadal tęsknie za tobą jak cholera. Duszę się powietrzem, kiedy Ciebie nie ma obok. Wciąż kocham Cie równie mocno jak rok temu. Jesteś nadal tak bardzo ważny w moim sercu. / jamaica.
|
|
 |
Zeszmaciłbyś się za moje "kocham Cię", ale już mi nie zależy na tych kłamstwach./esperer
|
|
|
|