 |
Moje piekło to Twoja nieobecność..
|
|
 |
“Chcę do Ciebie.
Nic więcej.
Chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do Ciebie.
Nic więcej.
To dużo i mało, i wszystko. ”
— Sambor Dudziński
|
|
 |
Oczy wyschnięte brakiem twojego widoku.
— William Nicholson
|
|
 |
Puk, puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?
|
|
 |
Wstajesz i czujesz się jak gówno, patrzysz w lustro, wyglądasz jak gówno, kładziesz spać – nadal gówno. I tak every-kurwa-single-day. Jesień to okres, w którym perfekcyjnie władam językiem desperando – nadużywam partykuły nie z czasownikami, rozkoszuję się kropkami nienawiści, stawiam na zbyt mocną artykulację. Dajcie mi tu gieroja, który robi to lepiej ode mnie. Leżeć cały dzień w łóżku, jaka to oszczędność czasu. Brak akcji. Trzydziesty dzień z rzędu biomet niekorzystny, czarne chmury. To się zdarza w dzisiejszym świecie, serio. Są oni, jesteś ty. Chlastam się smutnymi piosenkami, dostrzegam zewsząd niemiłość, chowam pod kołdrę z prawdziwego pierza, dziś już nikt takich nie robi. Z chęcią podpowiem, jak na pięć sposobów spieprzyć ciasto, ale nie powiem ci, jak żyć. Bo otóż skończyła mi się ochota na egzystencjalną łobuzerkę. I mówię do swojej głowy, weź chodź, abdykujmy.
|
|
 |
Ze wszystkich miesięcy najmniej lubił listopad, bo to miesiąc kurczącego się dnia,niknącego światła i niepewności, która jak sierota błąka się między jesienią a zimą. -
John Verdon
|
|
 |
Ty i ja mieliśmy słońce rwać,
osiodłać czas, dogonić wiatr,
otworzyć bramy w światło dnia.. /L.U.C - baśń o rozstaniu.
|
|
 |
Pytasz, jak będę cię kochał, więc ci powiem, że na pewno głośno. Tak, żebyś wyraźnie poczuła na ciele każdą literę - od K, poprzez O, C, H, A aż do M. Dopiero później, tuż przed snem, będę kochał cię delikatnie i półgłosem, by, jak zaśniesz, kochać cię nie do powiedzenia.
- Piotr Adamczyk
|
|
 |
"Bądź mi życiem, radością, bądź śmiercią, zazdrością. Bądź złością i pogardą, nieszczęściem i nudą (...) Bądź - i nie pytaj, jak Ci się wypłacę." - Rafał Wojaczek
|
|
|
|