głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cynamoon

kłamię mówiąc  że nie potrafię żyć bez Ciebie. jestem silna i wiem  że dałabym radę  ale nie chcę. rozświetlasz każdą sekundę mojego życia. miałam szansę poznać rzeczywitość  gdy należałeś do mnie  ale ukrywaliśmy to przed całym światem. czułam się taka samotna. nie mogłam złapać Twojej dłoni  pocałować Cię na najbardziej ruchliwej ulicy. zapomniałam jak smakuje miłość bez ograniczeń. mimo kłótni i problemów  które płata nam nieprzewidywalny los  chcę być obok. akceptować Twoje wady  kochać zalety  wyznawać Ci miłość i obserwować najpiękniejszy uśmiech na świecie  który skierowany jest wyłącznie do mnie.

waniilia dodano: 22 maja 2014

kłamię mówiąc, że nie potrafię żyć bez Ciebie. jestem silna i wiem, że dałabym radę, ale nie chcę. rozświetlasz każdą sekundę mojego życia. miałam szansę poznać rzeczywitość, gdy należałeś do mnie, ale ukrywaliśmy to przed całym światem. czułam się taka samotna. nie mogłam złapać Twojej dłoni, pocałować Cię na najbardziej ruchliwej ulicy. zapomniałam jak smakuje miłość bez ograniczeń. mimo kłótni i problemów, które płata nam nieprzewidywalny los, chcę być obok. akceptować Twoje wady, kochać zalety, wyznawać Ci miłość i obserwować najpiękniejszy uśmiech na świecie, który skierowany jest wyłącznie do mnie.

jestem naiwna. wiem  że nasza relacja jest niebezpieczna  ale nadal w nią brnę. boję się Ciebie  boję się siebie  a razem jesteśmy nieprzewidywalni. na pierwszy rzut oka różni  a  w środku tacy sami. pogubieni  skrzywdzeni przez ludzi. znamy się dobrze  może zbyt dobrze. nie wyobrażamy sobie życia w pojedynkę. już trzy lata. zmieniliśmy się  a nasze serca nadal biją w jednym rytmie. nie mamy pieniędzy  nie zwiedzamy świata  a nasza egzystencja jest pełna monotonii. posiadamy o wiele więcej. wspólną duszę  splecione dłonie i marzenia o lepszej przyszłości.

waniilia dodano: 22 maja 2014

jestem naiwna. wiem, że nasza relacja jest niebezpieczna, ale nadal w nią brnę. boję się Ciebie, boję się siebie, a razem jesteśmy nieprzewidywalni. na pierwszy rzut oka różni, a w środku tacy sami. pogubieni, skrzywdzeni przez ludzi. znamy się dobrze, może zbyt dobrze. nie wyobrażamy sobie życia w pojedynkę. już trzy lata. zmieniliśmy się, a nasze serca nadal biją w jednym rytmie. nie mamy pieniędzy, nie zwiedzamy świata, a nasza egzystencja jest pełna monotonii. posiadamy o wiele więcej. wspólną duszę, splecione dłonie i marzenia o lepszej przyszłości.

Może kiedyś będę potrafiła Ci wybaczyć. Uśmiechnąć się na wspomnienie tych wspólnych chwil  powiedzieć na głos  że nie żałuję  bo mimo tego  że nie wyszło to byłeś cholernie ważna lekcją. Może nadejdzie dzień  gdzie pomyślę  że mogłabym dać Ci moją przyjaźń bez poczucia urazy czy rozpamiętywania dawnych win. Może  ale jeszcze nie teraz. Może  ale narazie nie potrafię wymazać z głowy obrazu jak kłamałeś patrząc prosto w moje oczy i kiedy ja dawałam Ci miłość  w zamiast dostawałam stertę śmieci. esperer

esperer dodano: 20 maja 2014

Może kiedyś będę potrafiła Ci wybaczyć. Uśmiechnąć się na wspomnienie tych wspólnych chwil, powiedzieć na głos, że nie żałuję, bo mimo tego, że nie wyszło to byłeś cholernie ważna lekcją. Może nadejdzie dzień, gdzie pomyślę, że mogłabym dać Ci moją przyjaźń bez poczucia urazy czy rozpamiętywania dawnych win. Może, ale jeszcze nie teraz. Może, ale narazie nie potrafię wymazać z głowy obrazu jak kłamałeś patrząc prosto w moje oczy i kiedy ja dawałam Ci miłość, w zamiast dostawałam stertę śmieci./esperer

jedynie siedziałam i słuchałam. słuchałam każde słowo które wypowiadał. uśmiechając się  w myślach dokładnie analizowałam to co mówił. miałam wrażenie jakby wprost mówił mi co mam robić  jak mam się zachowywać jeśli chcę aby coś z tego było. z tym  że ja sama nie wiem czego chcę. mam w głowie mętlik. natłok nerwów i negatywnych emocji zabija we mnie wszystko co najlepsze. mogłabym spróbować  pozwolić aby to zakwitło  ale co jak znowu się nie uda? mam stracić kolejnego przyjaciea? nie przeżyłabym tego. a jednak słuchałam  w pewnym sensie pragnąc tych słów.

briefly dodano: 20 maja 2014

jedynie siedziałam i słuchałam. słuchałam każde słowo które wypowiadał. uśmiechając się, w myślach dokładnie analizowałam to co mówił. miałam wrażenie jakby wprost mówił mi co mam robić, jak mam się zachowywać jeśli chcę aby coś z tego było. z tym, że ja sama nie wiem czego chcę. mam w głowie mętlik. natłok nerwów i negatywnych emocji zabija we mnie wszystko co najlepsze. mogłabym spróbować, pozwolić aby to zakwitło, ale co jak znowu się nie uda? mam stracić kolejnego przyjaciea? nie przeżyłabym tego. a jednak słuchałam, w pewnym sensie pragnąc tych słów.

Życie zawiązało mi pętlę na szyi  której nie potrafię rozwiązać. Ukradło mi sny i zabrało cenne marzenia  które utrzymywały mnie przy życiu. Zawiodło mnie na całej linii  a mimo to ja wciąż błagam je o kolejną szansę  proszę o kolejną próbę  o jeden promień słońca  który byłby w stanie otrzeźwić mój umysł i zmotywować zmęczone już mięśnie do działania  choćby najmniejszego. Czekałem całą noc na jej słowo  jeden gest  który świadczyłby o tym  że jest  że czeka na mnie. Przeciąg wdarł się do środka przewracając to  co pozostało a z wiatrem uleciał jej obraz  który w głowie odbijał się jej szeptem. Uśmiech zmienił się w podkowę a krew w wodę. Chyba stałem się niewidzialny  nie wiem czy potrafię iść czy już unoszę się jak pióro w powietrzu nie mające możliwości wypowiedzieć swojego zdania  które miałoby jakiekolwiek znaczenie dla Niej  dla Ciebie  dla mnie. Nie ma już nic  jest tylko rysa na ciele w miejscu  gdzie podobno kiedyś było serce  dziś martwe i niepotrzebne. mr.lonely

mr.lonely dodano: 18 maja 2014

Życie zawiązało mi pętlę na szyi, której nie potrafię rozwiązać. Ukradło mi sny i zabrało cenne marzenia, które utrzymywały mnie przy życiu. Zawiodło mnie na całej linii, a mimo to ja wciąż błagam je o kolejną szansę, proszę o kolejną próbę, o jeden promień słońca, który byłby w stanie otrzeźwić mój umysł i zmotywować zmęczone już mięśnie do działania, choćby najmniejszego. Czekałem całą noc na jej słowo, jeden gest, który świadczyłby o tym, że jest, że czeka na mnie. Przeciąg wdarł się do środka przewracając to, co pozostało a z wiatrem uleciał jej obraz, który w głowie odbijał się jej szeptem. Uśmiech zmienił się w podkowę a krew w wodę. Chyba stałem się niewidzialny, nie wiem czy potrafię iść czy już unoszę się jak pióro w powietrzu nie mające możliwości wypowiedzieć swojego zdania, które miałoby jakiekolwiek znaczenie dla Niej, dla Ciebie, dla mnie. Nie ma już nic, jest tylko rysa na ciele w miejscu, gdzie podobno kiedyś było serce, dziś martwe i niepotrzebne./mr.lonely

jest w tym coś cudownego. drobne gesty  przelotne spojrzenia  czy jednoznaczne półsłówka. widzę co się dzieje  każdy kto jest obok nas to widzi. a jednak nie chcę tego. boję się  że znów coś zepsuję. a może jednak? nie wiem. i zresztą skąd mam wiedzieć? sama przed sobą boję się przyznać do jakichkolwiek emocji. dlatego tak źle się czuję  dlatego znowu uciekam. to bez sensu.

briefly dodano: 18 maja 2014

jest w tym coś cudownego. drobne gesty, przelotne spojrzenia, czy jednoznaczne półsłówka. widzę co się dzieje, każdy kto jest obok nas to widzi. a jednak nie chcę tego. boję się, że znów coś zepsuję. a może jednak? nie wiem. i zresztą skąd mam wiedzieć? sama przed sobą boję się przyznać do jakichkolwiek emocji. dlatego tak źle się czuję, dlatego znowu uciekam. to bez sensu.

Nauczyłam się nie pokazywać łez i negatywnych uczuć. Ale przecież ktoś kiedyś powiedział mi że strach smutek tęsknota to nie są negatywne uczucia. To chwile w których twój umysł myśli o mniej przyjemnych rzeczach. Albo wręcz przeciwnie. Myśli o momentach kiedy czułeś się potrzebny szczęśliwy. Nikt przecież nie obiecywał że życie będzie usłane różami. Takie uczucia we mnie ujawnia ciemna noc gdy brnąc w kąty pamięci pojawia się na nowo ta krucha i bezsilna duszyczka.

take_my_hand dodano: 17 maja 2014

Nauczyłam się nie pokazywać łez i negatywnych uczuć. Ale przecież ktoś kiedyś powiedział mi,że strach,smutek,tęsknota,to nie są negatywne uczucia. To chwile,w których twój umysł myśli o mniej przyjemnych rzeczach. Albo wręcz przeciwnie. Myśli o momentach,kiedy czułeś się potrzebny,szczęśliwy. Nikt przecież nie obiecywał,że życie będzie usłane różami. Takie uczucia we mnie ujawnia ciemna noc,gdy brnąc w kąty pamięci pojawia się na nowo ta krucha i bezsilna duszyczka.

Nie będziemy jak reszta. My damy radę  bo oni nie walczyli  oni się poddali  ale my nie. Wierzę w nas  wierzę w Ciebie. esperer

esperer dodano: 17 maja 2014

Nie będziemy jak reszta. My damy radę, bo oni nie walczyli, oni się poddali, ale my nie. Wierzę w nas, wierzę w Ciebie./esperer

Wiesz kiedy tak naprawdę uświadomiłam sobie  że nie masz dla mnie znaczenia? Kiedy przestałeś mnie boleć. esperer

esperer dodano: 16 maja 2014

Wiesz kiedy tak naprawdę uświadomiłam sobie, że nie masz dla mnie znaczenia? Kiedy przestałeś mnie boleć./esperer

nie rozumiem dlaczego  ale siedząc dzisiaj przy stole z rodziną  mimowolnie myślami cofnęłam się dokładnie o rok wcześniej. pamiętasz? piętnasty maja. dokładnie o tej godzinie  po twojej wielkiej urazie  leżeliśmy wtuleni w twoim pokoju oglądając film. twoja mama po raz kolejny przeżywała  że jestem za chuda i donosiła nam deserów lodowych. z naszej cudownej bajki wyrwał nas telefon  przez który musiałam wrócić do domu. i dzisiaj właśnie tak się poczułam. jakbyś właśnie mnie odprowadził  a ja z wielkim uśmiechem na twarzy zasiadłam do stołu. tylko że dzisiaj jest zupełnie inaczej. dzisiaj ciebie nie ma  a ja się nie uśmiecham  nie tak jak wtedy. to chyba oczywiste  że żałuję  jednak teraz jest to bez znaczenia. przepraszam.

briefly dodano: 16 maja 2014

nie rozumiem dlaczego, ale siedząc dzisiaj przy stole z rodziną, mimowolnie myślami cofnęłam się dokładnie o rok wcześniej. pamiętasz? piętnasty maja. dokładnie o tej godzinie, po twojej wielkiej urazie, leżeliśmy wtuleni w twoim pokoju oglądając film. twoja mama po raz kolejny przeżywała, że jestem za chuda i donosiła nam deserów lodowych. z naszej cudownej bajki wyrwał nas telefon, przez który musiałam wrócić do domu. i dzisiaj właśnie tak się poczułam. jakbyś właśnie mnie odprowadził, a ja z wielkim uśmiechem na twarzy zasiadłam do stołu. tylko że dzisiaj jest zupełnie inaczej. dzisiaj ciebie nie ma, a ja się nie uśmiecham, nie tak jak wtedy. to chyba oczywiste, że żałuję, jednak teraz jest to bez znaczenia. przepraszam.

przez cały ten czas żyłam szczelnie otulona tęsknotą to ciebie. całymi dniami zadręczałam się pytaniami: co zrobiłam źle? gdzie popełniłam błąd? dlaczego? no właśnie  dlaczego? wiem  że nie chciałeś mnie zranić  ale czy nie widzisz co ze mną zrobiłeś? płakałam tak długo. co ja gadam  przecież ja wciąż płaczę. staram się uśmiechać  udawać  że nie rusza mnie gdy usłyszę coś na twój temat lub chociażby twoje imię  że nie boli mnie to jak teraz mnie traktujesz. ale za każdym razem mimowolnie spuszczam wzrok. wiem  że nadejdzie dzień kiedy wprost powiem ci jak się czułam przez ten czas. wiem  że bez skrupułów to właśnie ciebie obarczę całą winą. ale na to jest stanowczo za wcześnie. wciąż jestem zbyt słaba i naiwna. jeszcze uwierzyłabym w twoją niewinność  a przecież to wszystko tylko i wyłącznie twoją zasługą. prawda?

briefly dodano: 16 maja 2014

przez cały ten czas żyłam szczelnie otulona tęsknotą to ciebie. całymi dniami zadręczałam się pytaniami: co zrobiłam źle? gdzie popełniłam błąd? dlaczego? no właśnie, dlaczego? wiem, że nie chciałeś mnie zranić, ale czy nie widzisz co ze mną zrobiłeś? płakałam tak długo. co ja gadam, przecież ja wciąż płaczę. staram się uśmiechać, udawać, że nie rusza mnie gdy usłyszę coś na twój temat lub chociażby twoje imię, że nie boli mnie to jak teraz mnie traktujesz. ale za każdym razem mimowolnie spuszczam wzrok. wiem, że nadejdzie dzień kiedy wprost powiem ci jak się czułam przez ten czas. wiem, że bez skrupułów to właśnie ciebie obarczę całą winą. ale na to jest stanowczo za wcześnie. wciąż jestem zbyt słaba i naiwna. jeszcze uwierzyłabym w twoją niewinność, a przecież to wszystko tylko i wyłącznie twoją zasługą. prawda?

Pomyśl jak mocno musiałam kochać  skoro teraz tak nienawidzę. esperer

esperer dodano: 15 maja 2014

Pomyśl jak mocno musiałam kochać, skoro teraz tak nienawidzę./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć