 |
szaleję z niepewności, bo nie wiem jak będzie między Nami jutro, szaleję, bo boję się, że może Cię zabraknąc za jakiś czas, szaleję, bo się w Tobie zakochałam, choć tak bardzo się przed tym broniłam. / samowystarczalna
|
|
 |
Kolejny płatek śniegu dotyka mych warg i w jednej chwili znika. Nikotyna ulatnia się w powietrzu, a w słuchawki uderza kolejny bit. Zaciągam się, dym łaskocze płuca. Zaciemnia się już i jest dość chłodno, a dłonie drżą. Mam ochotę przejść się gdzieś daleko, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo. Siadam na pomoście, podkurczając kolana do klatki, patrzę w dal. Może gdzieś tam, wszystko jest inne? Może tam jest lepiej? Nie dostrzegam, pusty horyzont, biały puch otula ziemię. Dziś? Chciałabym tylko wiedzieć, że to, że tu jestem ma jakieś znaczenie. / Endoftime.
|
|
 |
Jesteś pizda a nie skoczek .!! :D:D:D
|
|
 |
to nie Ty, nie ten sam, z którym chciałam być, nie ten człowiek, z którym wiązałam plany na przyszłość, nie ten chłopak, który był taki cudowny, nie jesteś tą osobą, którą pokochałam. / samowystarczalna
|
|
 |
zapomniałam już jak to jest kochać, czuć cokolwiek, jak to jest się starać, jak to jest się o kogoś martwić, zapomniałam już jak to jest się z kimś pokłócić, czy próbować kogoś przekonać o swojej racji, a Ty musiałeś pojawić się w moim życiu, by mnie tego nauczyć od nowa, po co? bym kiedyś znów musiała się od tego odzwyczaić ? / samowystarczalna
|
|
 |
tak bardzo różnisz się od Niego, masz tak strasznie inny styl bycia, inaczej się nosisz, przyzwyczajenia też macie inne, a i tak spojrzałam właśnie na Ciebie, mimo tego, że jesteś zupełnie inny niż ktoś kogo tak bardzo kochałam. / samowystarczalna
|
|
 |
zdarzały się różne sytuacje w moim życiu, kiedy Cię zabrakło... byłam rozdartym w środku człowieczkiem, raz płakałam, raz śmiałam się jak jakaś chora psychicznie. ale nigdy nie zapomne tych dni, w których brakowało mi oddechu, dni , które zostawiły tak ogromną bliznę w moim sercu, nocy, w których zapijałam ryja by zapomnieć, choć na chwilę, w nadziei, że stanie się tak na zawsze, a nie udawało się to na dłużej niż trzy minuty. teraz, po ponad dziewięciu miesiącach odkąd Nas nie ma, pomyślę o Tobie może te sentymentalne kilka minut. / samowystarczalna
|
|
 |
Skarbem byliśmy my sami. / Endoftime.
|
|
 |
Taras, siedzę w fotelu naciągając na dłonie rękawy bluzy. Słońce delikatnie muska policzki, a w słuchawkach kolejny kawałek, którego słowo w słowo znam na pamięć. Nagle ktoś zdejmuje mi słuchawki i zakrywając dłońmi oczy szepcze, że jeśli zgadnę kim jest, dostanę nagrodę. Od pierwszej chwili doskonale wiem, że to on dlatego bez oporu odpowiadam. Zabiera ręce i delikatnie całuje mnie w policzek, cwaniacko się przy tym uśmiechając. Nadal jest tym, który małym gestem potrafi sprawić, że zwyczajnie się uśmiecham, tym, który nadal zachowuje się jak tamten dzieciak z blokowisk, którego kiedyś tak bardzo chciałam poznać, a którego dziś znam jak samą siebie. Tym za którego bez zastanowienia oddałabym własne życie. / Endoftime.
|
|
 |
Nie pije, no może, no trochę lecz rzadko. / Tabasko - słuchawki
|
|
 |
Szczerość, ja to mam a nie miewam. / Tabasko - słuchawki
|
|
|
|