|
~ . Wracasz, spać się kładziesz.
Myślałam, że dzisiaj wyjdziemy gdzieś razem.
Dzwoni twój telefon, wstaję, kto o tej porze?.
Chyba nie obrazisz się, jeśli ja go odbiorę.
|
|
|
~ . to mało istotne, tylko chce mi się płakać
Kiedy wącham twój kołnierz i czuję jej zapach .
|
|
|
~ . znów nie mogłam spać w nocy, obok zimna pościel
, czekałam do piątej aż wrócisz i mnie dotkniesz .
|
|
|
~ . Chwila jest piękna nie marnuj tych chwil .
|
|
|
~ . pożycz mi troche tlenu,bo w powietrzu same kłamstwo
ile mozna wdychac ludzką zawiść i chamstwo?
|
|
|
~ . Masz w poniedziałek, masz w listopadzie
masz mnie codziennie na stałe i nagle .
|
|
|
~ . Masz mnie na zawsze, masz mnie na bank, ej .
|
|
|
~ . są ludzie, którzy nie potrafią przestać
wszystkiemu wokół etykietek przyczepiać
dla nich wszystko ma swoją szufladę
wszystko ma skutek, przyczynę, zasadę.
|
|
|
~ . Nie wiesz gdzie telefon, gdzie klucze, ręce sine
Znów kogoś biłeś, krew masz na butach
Jesteś wkurwiony, krzyczysz, komórki szukasz.
|
|
|
~ . kolejny dzień, znów wstajesz po melanżu
Wczoraj opór wódy, opór piwa, opór haszu.
|
|
|
~ . ona była luksusową dziwką
A klientem ktoś, kto wrzucił jej cos do drinka
|
|
|
~ . znów jest jutro
W pokoju czuć wczorajszą wódką
|
|
|
|