głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cux

tego dnia na ostatniej lekcji miała odbyć się Nasza klasowa dyskusja.zajęłam miejsce pod oknem i wkładając słuchawki w uszy zlekceważyłam wszystkie te bzdury.na środek klasy wyszły dwie dziewczyny otwierając przed Nami plakat na którym narysowały żyletkę ociekającą krwią.u samej góry widniało hasło:  tnę się  bo pomaga. pomaga  więc się tnę .wyłączyłam muzykę próbując przysłuchać się pytaniom  które zadawały.  wydaję Mi się że ludzie tną się dla szpanu.mogą to później pokazać innym.zdobyć respekt.  powiedziała jedna z nich.  spotkałaś na swojej drodze człowieka który szedł z podwiniętymi rękawami ukazując ból który codziennie sobie zadaje? a może widziałaś jego zdjęcia które publikuje w sieci?   pytałam.  ludzie zadają sobie ból bo w pewnym sensie jest to dla Nich jedyna pomoc jaką widzą.dla niektórych jest to alkohol dla jeszcze innych prochy  powiedziałam patrząc  jak milczy.  to dlaczego się nie zabiją?  zapytała.  bo kochają   rzekłam kończąc dyskusję.  yezoo

koosmaty dodano: 17 marca 2012

tego dnia na ostatniej lekcji miała odbyć się Nasza klasowa dyskusja.zajęłam miejsce pod oknem i wkładając słuchawki w uszy,zlekceważyłam wszystkie te bzdury.na środek klasy wyszły dwie dziewczyny,otwierając przed Nami plakat,na którym narysowały żyletkę ociekającą krwią.u samej góry widniało hasło: "tnę się, bo pomaga. pomaga, więc się tnę".wyłączyłam muzykę próbując przysłuchać się pytaniom, które zadawały." wydaję Mi się,że ludzie tną się dla szpanu.mogą to później pokazać innym.zdobyć respekt." powiedziała jedna z nich. "spotkałaś na swojej drodze człowieka,który szedł z podwiniętymi rękawami ukazując ból,który codziennie sobie zadaje? a może widziałaś jego zdjęcia,które publikuje w sieci? " pytałam. "ludzie zadają sobie ból,bo w pewnym sensie jest to dla Nich jedyna pomoc jaką widzą.dla niektórych jest to alkohol,dla jeszcze innych prochy" powiedziałam patrząc, jak milczy. "to dlaczego się nie zabiją?" zapytała. "bo kochają " rzekłam kończąc dyskusję. [yezoo ]

pamiętam czas  gdy nie mogłam pokazywać się na osiedlu. szukała mnie wtedy typiara  bo wpierdoliłam Jej siostrze. wychodziłam tylko do szkoły  bo bałam się chodzić po ulicach. w końcu mnie znalazła. pamiętam  że była potężna   mnóstwo sadła  wredny ryj i mocny prawy sierpowy. tak  dostałam wtedy porządny wpierdol  tak   zemściłam się w swoim czasie. obie miałyśmy po tym dużo bólu i wiele siniaków. a prócz tego zyskany szacunek   jedna  do drugiej. do dziś mijając się uśmiechamy się do siebie. czasem nawet zapytam Jej jak tak Jej prawy sierpowy  na co Ona z uśmiechem odpowiada:' trenuję go  a jak Twój  bo pamiętam  że też był mocny jak się wkurwiłaś'. dziś mnie to śmieszy  nawet bardzo. ale wiem jedno   nigdy nie chciałabym powtórzyć tej akcji z Nią  bo co jak co  ale bolało cholernie. trzeba przyznać  że to jedna z tych panien  które omijać należy szerokim łukiem  najlepiej z ukłonem.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2012

pamiętam czas, gdy nie mogłam pokazywać się na osiedlu. szukała mnie wtedy typiara, bo wpierdoliłam Jej siostrze. wychodziłam tylko do szkoły, bo bałam się chodzić po ulicach. w końcu mnie znalazła. pamiętam, że była potężna - mnóstwo sadła, wredny ryj i mocny prawy sierpowy. tak, dostałam wtedy porządny wpierdol, tak - zemściłam się w swoim czasie. obie miałyśmy po tym dużo bólu i wiele siniaków. a prócz tego zyskany szacunek - jedna, do drugiej. do dziś mijając się uśmiechamy się do siebie. czasem nawet zapytam Jej jak tak Jej prawy sierpowy, na co Ona z uśmiechem odpowiada:' trenuję go, a jak Twój, bo pamiętam, że też był mocny jak się wkurwiłaś'. dziś mnie to śmieszy, nawet bardzo. ale wiem jedno - nigdy nie chciałabym powtórzyć tej akcji z Nią, bo co jak co, ale bolało cholernie. trzeba przyznać, że to jedna z tych panien, które omijać należy szerokim łukiem, najlepiej z ukłonem. || kissmyshoes

ssidzieliśmy wtedy u mnie. ja się uczyłam  a Damian oglądał coś w necie. nagle zadzwonił Jego telefon. nacisnął zieloną słuchawkę żeby odebrać  a przeze mnie przeszedł dziwny dreszcz. słuchałam Jego słów: 'za ile? tam gdzie zawsze? spoko  będę'. wiedziałam  że chodzi o towar.zaczął ubierać kurtkę   nie odzywałam się. gdy podszedł do mnie  pocałował  po czym powiedział: 'będę za pół godziny'  złapałam Go za rękę mówiąc:' nie idź'. popatrzył na mnie dziwiąc się  uśmiechnął i wyszedł. miałam cholernie dziwne przeczucie. czekałam pół godziny  godzinę  dwie. tak  tego wieczora nie wrócił do domu. zadzwonili rano  a ja mimo  że wiedziałam czego się spodziewać  byłam tak przerażona że słyszałam tylko urywki: 'zatrzymany  posiadanie narkotyków  grozi mu kilka lat'. od tej pory gdy mówię 'nie idź'   zostaje  bo wie jak bardzo boję się Go stracić.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 16 marca 2012

ssidzieliśmy wtedy u mnie. ja się uczyłam, a Damian oglądał coś w necie. nagle zadzwonił Jego telefon. nacisnął zieloną słuchawkę żeby odebrać, a przeze mnie przeszedł dziwny dreszcz. słuchałam Jego słów: 'za ile? tam gdzie zawsze? spoko, będę'. wiedziałam, że chodzi o towar.zaczął ubierać kurtkę - nie odzywałam się. gdy podszedł do mnie, pocałował, po czym powiedział: 'będę za pół godziny', złapałam Go za rękę mówiąc:' nie idź'. popatrzył na mnie dziwiąc się, uśmiechnął i wyszedł. miałam cholernie dziwne przeczucie. czekałam pół godziny, godzinę, dwie. tak, tego wieczora nie wrócił do domu. zadzwonili rano, a ja mimo, że wiedziałam czego się spodziewać, byłam tak przerażona,że słyszałam tylko urywki: 'zatrzymany; posiadanie narkotyków; grozi mu kilka lat'. od tej pory,gdy mówię 'nie idź' - zostaje, bo wie jak bardzo boję się Go stracić. || kissmyshoes

tak  czasem  żałuję   że nie mogę ze łzami szczęścia w oczach powiedzieć: 'mam cudownych rodziców'. często brakuje mi tego by przytulić się do mamy i powiedzieć Jej jak bardzo ją kocham. w oczach stają mi łzy  gdy uświadamiam sobie  że ojciec nie jest jednym z tych najważniejszych mężczyzn w moim życiu  bo jestem mu kompletnie obojętna. brakuje mi ich słów  które pocieszałyby mnie i dawały siłę na dalsze życie. brakuje mi tych prawdziwych rodziców  bo nigdy tak na prawdę ich nie miałam.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 15 marca 2012

tak, czasem, żałuję , że nie mogę ze łzami szczęścia w oczach powiedzieć: 'mam cudownych rodziców'. często brakuje mi tego by przytulić się do mamy i powiedzieć Jej jak bardzo ją kocham. w oczach stają mi łzy, gdy uświadamiam sobie, że ojciec nie jest jednym z tych najważniejszych mężczyzn w moim życiu, bo jestem mu kompletnie obojętna. brakuje mi ich słów, które pocieszałyby mnie i dawały siłę na dalsze życie. brakuje mi tych prawdziwych rodziców, bo nigdy tak na prawdę ich nie miałam. || kissmyshoes

a dziś pierwszy raz od przyjazdu tutaj poszłam na trening.zaprosił mnie kumpel  z podobną zajawką na taniec  co moja. po szkole szybko poszłam wskoczyć w dresy wziąć wodę i chwilę potem byłam tam już. kilku kolesi  dobry bit  świetny klimat   mój raj. nie było żadnego układu   każdy na luzaku pokazywał swoje umiejętności. gdy przyszła moja kolej   wzięłam głęboki oddech  zamknęłam na chwilę oczy i zaczęłam tańczyć   robiłam to dla siebie  nie dla Ciebie. wyładowywałam każdę emocję. cały mój ból zamienił się w konkretne ruchy  skłony  przejścia czy też obroty. tańczyłam  nie myśląc o niczym innym tylko o tym by w końcu na chwilę się uwolnić. po pięciu minutach skończyłam  na mojej twarzy pojawiły się kropelki potu  i uśmiech. pod koniec treningu  gdy dopijałam wodę  podszedł do mnie jeden z poznanych kolesi i klepiąc po plecach powiedział: 'tańczysz z sercem  to się liczy Mała'. uśmiechnęłam się i wychodząc z sali  sama do siebie dodałam:'tak wracam do tego definitywnie'.   kissmyshoes

koosmaty dodano: 15 marca 2012

a dziś pierwszy raz od przyjazdu tutaj poszłam na trening.zaprosił mnie kumpel, z podobną zajawką na taniec, co moja. po szkole szybko poszłam wskoczyć w dresy,wziąć wodę i chwilę potem byłam tam już. kilku kolesi, dobry bit, świetny klimat - mój raj. nie było żadnego układu - każdy na luzaku pokazywał swoje umiejętności. gdy przyszła moja kolej - wzięłam głęboki oddech, zamknęłam na chwilę oczy i zaczęłam tańczyć - robiłam to dla siebie, nie dla Ciebie. wyładowywałam każdę emocję. cały mój ból zamienił się w konkretne ruchy, skłony, przejścia czy też obroty. tańczyłam, nie myśląc o niczym innym tylko o tym by w końcu na chwilę się uwolnić. po pięciu minutach skończyłam, na mojej twarzy pojawiły się kropelki potu, i uśmiech. pod koniec treningu, gdy dopijałam wodę, podszedł do mnie jeden z poznanych kolesi i klepiąc po plecach powiedział: 'tańczysz z sercem, to się liczy Mała'. uśmiechnęłam się i wychodząc z sali, sama do siebie dodałam:'tak,wracam do tego,definitywnie'.|| kissmyshoes

też tam był ale mówię dla jasności     coś długo odpisywałaś. teksty koosmaty dodał komentarz: też tam był,ale mówię dla jasności ; ) coś długo odpisywałaś. do wpisu 15 marca 2012
wracałam ze szkoły  nagle zadzwonił telefon. 'cześć'   usłyszałam w słuchawce głos Damiana. 'wyprowadziłeś się jakieś dwanaście godzin temu i już dzwonisz?'   spytałam ironicznie. 'daruj sobie wredne odzywki'   powiedział. fakt  mówiąc wrednie  broniłam się. ' wiesz dlaczego to zrobiłem?'   kontynuował. ' słucham? mów'   powiedziałam  od niechcenia. ' bo nie chcę wszystkiego zepsuć  tak będzie lepiej'   tłumaczył  ale nie skończył bo przerwałąm mu. 'odszedłeś dla Naszego dobra?'   wyśmiałam Go.'tak  bo chcę wrócić i mam nadzieje że niedługo. i chcę wrócić do czegoś co było kiedyś  nie do tego co jest teraz. daje Nam czas  potrzebujemy Go  by ogarnąć wszystko'   powiedział jednem tchem. nie odpowiedziałam nic.'przecież się kochamy' dodał. zacisnęłam pięści  i biorąc głęboki oddech powiedziałam:'bardzo'  rozłączając się  a po moich policzkach poleciały łzy.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

wracałam ze szkoły, nagle zadzwonił telefon. 'cześć' - usłyszałam w słuchawce głos Damiana. 'wyprowadziłeś się jakieś dwanaście godzin temu i już dzwonisz?' - spytałam ironicznie. 'daruj sobie wredne odzywki' - powiedział. fakt, mówiąc wrednie, broniłam się. ' wiesz dlaczego to zrobiłem?' - kontynuował. ' słucham? mów' - powiedziałam, od niechcenia. ' bo nie chcę wszystkiego zepsuć, tak będzie lepiej' - tłumaczył, ale nie skończył bo przerwałąm mu. 'odszedłeś dla Naszego dobra?' - wyśmiałam Go.'tak, bo chcę wrócić i mam nadzieje,że niedługo. i chcę wrócić do czegoś co było kiedyś, nie do tego co jest teraz. daje Nam czas, potrzebujemy Go, by ogarnąć wszystko' - powiedział jednem tchem. nie odpowiedziałam nic.'przecież się kochamy'-dodał. zacisnęłam pięści, i biorąc głęboki oddech powiedziałam:'bardzo', rozłączając się, a po moich policzkach poleciały łzy. || kissmyshoes

siedzę na kanapie  owinięta kocem. słychać tylko laptopa  który leży na kolanach. w ręku trzymam drinka. jest tak cholernie pusto  i cicho. próbuję powstrzymywać łzy tłumacząc sobie  że przecież jestem silna. cały czas w podwiadomości mam to  że w szufladzie leży saszetka a w niej biały proszek  który kiedyś był dla mnie jak pieprzone lekarstwo. nie mogę sobie z tym poradzić   nie umiem żyć bez Ciebie  przecież ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

siedzę na kanapie, owinięta kocem. słychać tylko laptopa, który leży na kolanach. w ręku trzymam drinka. jest tak cholernie pusto, i cicho. próbuję powstrzymywać łzy tłumacząc sobie, że przecież jestem silna. cały czas w podwiadomości mam to, że w szufladzie leży saszetka a w niej biały proszek, który kiedyś był dla mnie jak pieprzone lekarstwo. nie mogę sobie z tym poradzić , nie umiem żyć bez Ciebie, przecież .. || kissmyshoes

puste ściany. pusta półka z Twoimi ubraniami. puste łóżko. pusta kuchnia. pusty Twój ulbubiony kubek. puste miejsce na kanapie. puste myśli. pełne serce..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

puste ściany. pusta półka z Twoimi ubraniami. puste łóżko. pusta kuchnia. pusty Twój ulbubiony kubek. puste miejsce na kanapie. puste myśli. pełne serce.. || kissmyshoes

wyprowadził się ... nigdy nie pomyślałabym  że do tego dojdzie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

wyprowadził się ... nigdy nie pomyślałabym, że do tego dojdzie. || kissmyshoes

' to może najlepiej stąd wyjdę  na zawsze '   wydarł się  zamykając laptopa i wstając. ' proszę bardzo  biegnij '   krzyknęłam  udając się w kierunku kuchni. podszedł do mnie i złapał za rękę  obracając mnie. 'pewna jesteś?'   zapytał  patrząc mi prosto w oczy. ' nie. pewna jestem tylko tego  że zachowujemy się jak dzieci'   odpowiedziałam  wyrywając swoją rękę z Jego silnego uścisku. odwrócił się i zabierając kurtkę z wieszaka wyszedł  trzaskając drzwiami i na pożegnanie mówiąc: 'jebać to wszystko. ładnie niszczymy trzy lata związku'. zamknęłam drzwi na klucz  osuwając się na zimną podłogę korytarza. ze łzami w oczach ściskałam w dłoniach klucze  od Naszego wspólnego mieszkania  które przecież miało zapoczątkować tak cudowny okres w życiu  a okazuje się  że jest tylko koszmarem.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

' to może najlepiej stąd wyjdę, na zawsze ' - wydarł się, zamykając laptopa i wstając. ' proszę bardzo, biegnij ' - krzyknęłam, udając się w kierunku kuchni. podszedł do mnie i złapał za rękę, obracając mnie. 'pewna jesteś?' - zapytał, patrząc mi prosto w oczy. ' nie. pewna jestem tylko tego, że zachowujemy się jak dzieci' - odpowiedziałam, wyrywając swoją rękę z Jego silnego uścisku. odwrócił się i zabierając kurtkę z wieszaka wyszedł, trzaskając drzwiami i na pożegnanie mówiąc: 'jebać to wszystko. ładnie niszczymy trzy lata związku'. zamknęłam drzwi na klucz, osuwając się na zimną podłogę korytarza. ze łzami w oczach ściskałam w dłoniach klucze, od Naszego wspólnego mieszkania, które przecież miało zapoczątkować tak cudowny okres w życiu, a okazuje się, że jest tylko koszmarem. || kissmyshoes

komuś może rozwalić się iphone  po uderzeniu o podłogę. innej osobie może pęknąć na pół ołówek  gdy za mocno stresując się  podłamuje go. komuś innemu może rozprysnąć się w drobny mak lusterko   szkoda  że akurat na mnie wypadło tak iż mi rozpada się związek.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 marca 2012

komuś może rozwalić się iphone, po uderzeniu o podłogę. innej osobie może pęknąć na pół ołówek, gdy za mocno stresując się, podłamuje go. komuś innemu może rozprysnąć się w drobny mak lusterko - szkoda, że akurat na mnie wypadło tak iż mi rozpada się związek. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć