 |
Zapaść w głęboki sen i się nie obudzić
Marzenie jak tlen, każdy może wyjść na ludzi .
|
|
 |
Szczęśliwe dzieciństwo - pół na pół
Mama wszystko by dla mnie dała, ojciec chuj
|
|
 |
Mówisz, że napewno byłem wychowany w pięknym domu
Mieszkanie od dwudziestu jeden lat bez remontu
Mówisz, że wychowany w rodzinnym szczęściu
Ostatni raz ojca widziałem w wieku lat pięciu .
|
|
 |
wiem, nie jestem w stanie Jej zastąpić. nigdy tak ładnie się nie uśmiechnę. nigdy nie będę potrafiła wyrazić milczeniem o co mi chodzi. nie będe miała takich samych oczu, nawet gdy założę soczewki. nie zmienię tonu głosu, by mówić identycznie jak Ona. a Ty nigdy nie pokochasz mnie tak samo jak mocno kochasz Ją. / veriolla
|
|
 |
kiedyś, gdy Ją mijałam musieli mnie trzymać, i przeprowadzać na drugą stronę ulicy. dziś ? przechodzę obok Niej normalnie, a powieka nawet mi nie drgnie. tylko serce lekko zakłuje, gdy dochodzi do niego to , że On ją tak mocno kocha. / veriolla
|
|
 |
tak bardzo nienawidzę siebie. dlaczego ? dlatego , że kłądąc się wieczorem katuje swoją psychikę wspomnieniami. przed oczami mam obraz tego jak było kiedyś. przypominają mi się te cudowne chwile i ryczę, jak dziecko - zatykając twarz poduszką, by przypadkiem ktoś nie usłyszał. / veriolla
|
|
 |
trzymam Cię za rękę. uśmiecham się do Ciebie. mówię Ci codziennie 'kocham Cię'. spędzam z Tobą całe dnie. jesteś non stop przy mnie. dzwonisz, pytając co u mnie. całujesz mnie. jestem dla Ciebie ważna. codziennie odprowadzam Cię pod blok, czekając aż wejdziesz do mieszkania. robię to wszystko z zamkniętymi oczami, wieczorem, gdy leżę już w łóżku - nie mogąc zasnąć. tak, jesteś - ale tylko w mojej wyobraźni. / veriolla
|
|
 |
pomagam każdemu , na kim mi zależy. jestem, gdy tego potrzeba. potrafię sprawić , że na twarzy najsmutniejszego człowieka pojawi się uśmiech - ale nie potrafię sprawić bym to ja sama w końcu poczuła się szczęśliwa. coś ze mną nie tak .. / veriolla
|
|
 |
czy ja się mszczę ? nie, tylko odpłacam za te wszystkie krzywdy. a , że to Cię aż tak boli - to już nie moja wina. mnie też rozpierdalało, jak to Ty raniłaś. / veriolla
|
|
 |
jeszcze miesiąc .. i zacznie się wstawanie o 6. szykowanie się na śpiąco. kawa jako zbawienie. wracanie późnym popołudniem do domu. męczarnia na lekcjach. ale też .. codzienne 'nara, weź już idź'. podpierdalanie sobie kanapek. wkurwianie nauczyciel. ' nie umiem ' i śmiech. pocieszanie się. próby przetrwania matematyki. obrzydzanie sobie jedzenia śniadania. wycieczki do żabki. i inne pierdoły, za które ich uwielbiam. / veriolla
|
|
 |
nie lubię dostawać smsów. dziwne , nie ? ale odkąd nie piszesz - nie interesują mnie żadne inne wiadomośći. / veriolla
|
|
 |
ostatnio stałam z Nim oko w oko. ze skurwysynem, który napierdalał mojego brata, gdy ten leżał, ledwie się ruszając. na początku miałam wrażenie , że mnie nie poznał - opowiadał jakieś pierdoły, żartował z kolegami, zgrywał się. stałam patrząc na Niego, i zadając sobie pytanie kiedy ten szmaciarz zgnije. On jednak, mimo , że udawał - doskonale wiedział kim jestem. widziałam też , że cały czas na oku miał moją rękę w której trzymałam piwo. i co ? i gdybym mogła, to rozjebałabym mu tą butelkę na głowie. miałam jednak świadomość , że zabiłby mnie za to - jeślli nie On, to Jego kumple. / veriolla
|
|
|
|