 |
Trując sobie serce , zaciągałam się nim głębiej niż fajką | rastaa.zioom
|
|
 |
mam takie momenty w życiu, że siadam na pierwszej lepszej ławce, którą właśnie mijam, podkulam do siebie kolana i zatapiając się w słowach piosenki w słuchawkach, po prostu odpływam. nie interesują Mnie ludzie przechodzący obok, pies która wącha moją torbę, sprinter, który co dwie minuty przebiega obok robiąc swoje marne kółka, czy babcie z wielkimi torbami wracające z zakupów ze spożywczego. odpalam fajkę i dostarczając kolejną dawkę nikotyny, myślę, czy to pierdolone życie w ogóle ma sens. [ yezoo ]
|
|
 |
( palę szluga w parku, gdy nagle podchodzi kumpel ) : - siema, co robisz? - dokarmiam raka. [ yezoo ]
|
|
 |
pamiętam, gdy tłumaczył mi chemię. jak wkurzał się na każde Moje ' nie czaję ' . jak uderzał Mnie książką w głowę, po czym otwierał ją z wielkim ' od nowa ! ' . gdy oboje wybuchaliśmy śmiechem stwierdzając, że to i tak nie ma sensu. pamiętam, jak to On tłumaczył się za Mnie rodzicom z kolejnej jedynki z działu soli lub kwasów. później obiecywał, że to poprawię, choć w efekcie i tak nie robił nic by to zmienić. tak samo było w związku. próbował pomóc, lecz szkodził, a naprawiać już Mu się nie chciało. szkoda. [ yezoo ]
|
|
 |
tego wieczoru strasznie pokłóciłam się z Damianem.wyszedł ode mnie z mieszkania z trzęsącymi się rękoma,i wkurwiony tak,jak chyba jeszcze nigdy nie był.po chwili wybiegłam z domu,rycząc jak głupia i biegnąc przed siebie-byle tylko nikt nie zadawał pytań,nikt nic nie podejrzewał.udałam się do parku.ciemne alejki rozświetlały latrarnie,które co chwila przygasały z powodu bardzo mocnego wiatru.usiadłam,kuląc się na ławce.po policzkach leciały mi łzy.wpatrzona w ziemię żałowałam tej kłótni.nagle ktoś do mnie podszedł.spojrzałam w górę-to był Damian.ściągał kurtkę,kładąc ją na moje ramiona,bo trzęsłam się z zimna.usiadł obok i przytulając dodał:'wiedziałam,że tu będziesz.przepraszam Skarbie,nigdy więcej'.wtuliłam się w Niego,łapiąc mocno za rękę.nic już nie wydawało się straszne-nawet ten mroczny park,którego tak nie lubiłam nocą.|| kissmyshoes
|
|
 |
i tak Cię dopadnę, lafiryndo. ;D /youpromiseme
|
|
 |
|
Znajdziesz mnie siedzącą na ławce miedzy blokami, z papierosem w ręku słuchającą muzyki, która mi Ciebie przypomina .
|
|
 |
buch buch dymu skurwysynu!
|
|
 |
mój numer to trzy szóstki!
|
|
 |
a może być się tak łaskawie określił, czego ode mnie oczekujesz? /youpromiseme.
|
|
 |
nie patrz na mnie tymi swoimi błyszczącymi ślepkami, to już nie działa. /youpromiseme
|
|
|
|