 |
coraz częściej odnoszę wrażenie, że ja tu nie pasuje
|
|
 |
podeszłam dzisiaj do lustra i doszłam do wniosku, że to nie jest ta sama dziewczyna co rok temu. oczy bardziej załzawione i jakby takie nie wyspane. nie widać uśmiechu. w tym lustrze jest jakaś szara, nic nie warta osoba.
|
|
 |
bo to.. to już jest silniejsze ode mnie. nie umiem już nad tym zapanować. nie potrafię się sama sobie sprzeciwić. jestem słaba, wiem .
|
|
 |
on oczekuje dziewczyny, która zamiast w trampkach, będzie chodzić w seksownych szpilkach. nie oczekuje dziewczyny, która będzie go kochać. tylko tej, która będzie dobrym powodem do pochwalenia się przed kolegami. nie szuka miłości tylko dzikiego seksu, bez zahamowań. dziewczyny, która zamiast błyszczyku o zapachu gumy balonowej, będzie używała czerwono krwistej szminki do ust. on pragnie dziewczyny, która zamiast 'cześć', będzie siadać mu na kolanach, szepcząc ciche 'pieprz mnie'. dziewczyny z brakiem szacunku do samej siebie. naiwnej. takiej, która da się wykorzystać w imię miłości. tej sztucznej, którą będzie ją obdarzał w zamian za całokształt jej poświęcenia.
|
|
 |
życie bez Ciebie? to nawet brzmi nierealnie.
|
|
 |
Fajnie jest mieć taką świadomość, że masz osobę na której możesz polegać i wiesz, że zawsze będzie przy Tobie.
|
|
 |
Niesamowite, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby.
|
|
 |
Idealny mężczyzna dla mnie? to taki, który może być wszędzie..., ale woli być przy mnie.
|
|
 |
|
Nie mogę tak. Ta huśtawka nastrojów mnie wykańcza. Jednego dnia czuję, że mogę wszystko i że nadeszła już chwila kiedy jestem wolna od wszelkich uczuć i wspomnień. Mam wrażenie, że moje życie zaczyna się od nowa i mam w sobie na tyle sił, aby stawić czoła wszelkim problemom. To taki moment kiedy zaczynam cieszyć się życiem. Ale później nadchodzi nowy poranek i wszystko się zmienia. Nagle czuję się tak źle jak na początku tej mozolnej drogi. Kolejny raz wszystko wraca i uderza we mnie z niesamowitą prędkością. Czuję się taka rozerwana między tym co było a co jest. Tak bardzo tęsknię i siedzę z telefonem w ręku wybierając jego numer i rozłączając się przed pierwszym sygnałem. Nie mam odwagi z nim porozmawiać, a tak bardzo tęsknię za jego głosem. Nie wiem, zwyczajnie nie wiem co powinnam robić. Chyba po prostu czekam aż wydarzy się coś co ponownie sprawi, że poczuję się lepiej. I tak w kółko. Ile to jeszcze będzie trwało? Przecież od tego można zwariować. / napisana
|
|
 |
Wszystko jedno, czy się ma przed sobą sto lat, rok czy tydzień- należy pamiętać, że zawsze ma się przed sobą wszystko.
|
|
|
|