 |
On plakal siedzac na lozku i patrzył
uświadamiając sobie , że
traci coś cennego ,
coś czego sam prawie się pozbył
|
|
 |
przestańmy udawać , że
kiedykolwiek nic dla siebie nie
znaczyliśmy .
|
|
 |
a co, gdyby nie On? nie byłabym
nigdy w tych magicznych
miejscach, nie wiedzialabym co to prawdziwa milosc, troska, opieka, wspolczucie, nie umialabym kochac ani ufac, nie potrafilabym przepraszac, nie
miałabym do czego, do kogo
wracać.
|
|
 |
Siedzisz tylko w za dużym swetrze, na łóżku,
słuchając dołującej muzyki, a w ręku
trzymasz herbatę i płaczesz. Nie masz nawet
siły modlić się do Boga żeby to wszystko
zmienił, bo jesteś pewna, że nie zmieni nic.
|
|
 |
to jest problem, wiesz ? dusi mnie
wszechświat. chce złapać oddech,
lecz brak tu powietrza.
|
|
 |
Tylko kobieta potrafi w
największym skurwielu ujrzeć
mężczyznę swojego życia.
|
|
 |
Każda łza,która spłynęła po jej
policzku czegoś ją nauczyła. Każda
życiowa porażka ją wzmocniła.
|
|
 |
Nikt i nic nigdy nie zmieni tego jak jest,
wiesz? Nic, nikt nie przewinie czasu
wstecz .
|
|
 |
Rok mija i mi chyba trochę
przykro , mimo że kurwa nic
w tym roku mi nie wyszło .
|
|
 |
Zbliża się wieczór. Będzie noc. Wszyscy
pójdą spać a ja znów będę zmagać się z tym
cholernie trudnym do pokonania
zjawiskiem. Sen. Kolejny zły sen. Kolejne
nieprzespane godziny. Mam dość. Czerwone
oczy, obolały kark, zdruzgotany mózg i masa
cierpień. Kolejny rzeczywisty koszmar. Lęk i
cierpienie. Nie chce snu. Chce czuwać. Chce
być szczęśliwa. Bez krzyku.
|
|
 |
Wali mnie to droga dziewczynko,
że produkcyjnie robisz więcej
lodów, niż algida.
|
|
 |
ubierz mnie w suknie z Twoich pocałunków,
dopasuj ją do mnie centymetrem pragnień i
spójrz, jak mi do twarzy jest z Twoją
miłością.
|
|
|
|