 |
' Teraz już nigdy w pełni nie ułożę puzzli swego życia. Zawsze będzie brakowało jednego elementu - Ciebie. '
|
|
 |
Cała nieogarnięta - z poplątanymi włosami, w piżamie, a do tego bez makijażu, siedziała na parapecie , popijając herbatę i rozmyślając, patrzyła na przejeżdżające samochody. W pewnym momencie zobaczyła jego. Nie mogła uwierzyć , szedł ten czarnowłosy przystojniak , który niegdyś ją zostawił . w dłoni trzymał bukiet czerwonych róż. Miała mieszane uczucia i myśli od : ' Kurwa.co on tu robi ? ' do ' A może tknęło go serce i zaraz zapuka do mych drzwi? ' wstała szybko i ubrała się w pierwsze lepsze ubrania wyciągnięte z szafy, machnęła kilka razy tuszem zabrała ze sobą uśmiech i wyszła za drzwi, nie myślała ,że spotka ją rozczarowanie. Perfidnie obściskiwał się z jakąś panną tuż pod jej furtką . Uśmiech zniknął , a po jej policzkach mimowolnie zaczęły spływać krople łez. Naiwna dziewczynka./retrospekcyjna
|
|
 |
'Będę rozwiana, kolorowa, nieokreślona, szczęśliwa.'
|
|
 |
A miłość wybija mi okna porozrzucanymi gdzieś po polu wspomnieniami.
|
|
 |
Z każdym kolejnym cześć i każdym kolejnym pa, czuję Twoją miłość w środku mnie.
|
|
 |
Wrócił o rok za późno.. Zastał tylko wyciągnięty w jego stronę środkowy palec i oddalające się plecy../retrospekcyjna
|
|
 |
`poza nami nic nie miałam`
|
|
 |
W końcu się zatrzymała.
Zziębnięte dłonie trzymała w kieszeniach mokrego płaszcza.
Nie miała siły. Uleciało z niej to wszystko, co gnało ją do biegu,
do pogoni za kimś, kto w jej głowie był cały, a w życiu do połowy.
Uleciało to, co chciało zrozumieć.
Nie miała siły. Ale wszystko z nią dobrze. Wszystko dobrze.
Tylko wypadł z jej kieszeni rok. Może niecały. Najlepszy.
Tylko potłukło się to ,o czym żałośnie marzyła i co dostała.
Tylko zmieszało jej się wszystko. Domieszało coś zbędnego.
Ale wszystko z nią dobrze, wszystko dobrze.
|
|
 |
zakryłam misiowi oczy, żeby nie widział, że znów płaczę.
|
|
 |
jak śmiesz burzyć coś, co ktoś zbudował sercem...
|
|
 |
chyba nadeszła pora...
by wreszcie pomyśleć o sobie...
|
|
|
|