 |
Zamarłam, gdy idąc szkolnym korytarzem usłyszałam jak do niej mówisz "kochanie". Skurwielu. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Minimalne ukąszenia słońca wpadające przez otwarte okna mojego pokoju sprawiają, że chciałabym wyjść i iść ulicą, choćby boso, choćby w śnieg - bo może akurat tamtędy będzie przejeżdżał.. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Tego nie da się naprawiać.
|
|
 |
To wrażenie ogromnej pustki, samotności, opuszczenia. Dołująca cisza, brak wsparcia i ramienia, na którym wypłakanie się odebrało by trochę ciężkości dnia. Spowolnione tempo oddechu, niemal zamarłe bicie serca i tylko tłumione od miesięcy myśli na które brak odwagi, a może odpowiedniego momentu, by je wypowiedzieć. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Bo przy Tobie mam wrażenie, że zostałam zamknięta w niebie. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Dziwne chwile pełne zwątpienia. Krew która odpływa z palców tak i ja zwalniam maksymalnie do granic możliwości niezauważalna w tłumie który gna dziko przed siebie zostaję z tyłu niechętnie lecz świadomie to bariera nie do przejścia. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Zadzwoniłabym do Ciebie i ze spływającymi po policzkach łzami, szeptem oznajmiła Ci, jak bardzo Cię kocham, jak bardzo jesteś powodem równającym się powietrzu. Pewnie zastanawiasz się co potem? Rozłączyłabym się wrzucając telefon na dno torby. Po to byś chociaż przez moment, zastanowił się co ze mną, co teraz. Byś zaczął analizować kolejne fakty, zwyczajnie wykluczając przy tym, wcześniejsze przeszkody i ten defekt, pomiędzy naszą dwójką. Byś w końcu pomyślał sercem i pokierował tymi uczuciami, za którymi, jestem pewna, że nie tylko ja nadal tęsknię. Rozumiesz? / Endoftime.
|
|
 |
A zamiast posta na blogu, są łzy w oczach, Huczu w głośnikach i świadomość definicji słowa "człowiek", która obejmuje zarówno mnie, Ciebie, zajebiście cudownych ludzi o sercach tak dobrych, że przekracza to granice ogarniane moim mózgiem i wszelkie hieny. Nieporozumienie. "Hemoglobina mija szybko aortę, chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej. I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko ty-36,6", dobranoc.
|
|
 |
Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.
|
|
 |
Ja, wkurzając się na włosy, do Ani: "ojaaa, nie wzięłaś mi gumki" Ksiądz: "Przecież wracamy potem od razu do domu, więc jest jakiś problem? *cwaniak* hahaha, jaaaki pojazd. Staczam się przy Was" BOŻE, co za gość :D
|
|
 |
Przecież nie sprawię byś mnie kochał, jeśli nie kochasz. A Ty nie zmusisz swojego serca by biło dla mnie, jeśli nie bije. Daj mi trochę czasu, żebym przestała próbować, a przestanę. / sztanka__lovuu
|
|
|
|