 |
I czasem, przychodzi taki moment w życiu człowieka,
że trzeba pogodzić się z prawdą, zapomnieć,
pójść na przód. I nieważne jak cholernie trudne by to było.
Po prostu tak trzeba.
|
|
 |
byłeś ze mną i to o mnie mówiłeś, ze jestem Twoja na zawsze, że za nic nie oddasz mnie nikomu, że to co jest między nami jest już na zawsze. To mnie przytulałeś, całowałeś, łapałeś za ręke mówiąc, że tylko one pasują tak idealnie. to mnie zabierałeś na wieczorne spacery, zapewniając, że kochasz, to mnie całowałeś na pożegnanie mówiąc że już tęsknisz. A teraz ? jesteś z nią i to ją tak bardzo kochasz mówiąc, że takiej dziewczyny szukałeś. A wiesz co boli najbardziej? Że to co było między nami oddałeś bez walki, że to teraz ona jest ważniejsza, że to jej oddałeś swoje serce. Nie tak miało być. Uwielbiałam jak mówiłeś o nas w czasie przyszłym, jak planowaliśmy przeszłość. Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
 |
blaski i cienie, porażki i sukcesy, wszystkie dobre chwile
i wszystkie złe momenty, eleganckie zachowania i nieeleganckie błędy,
wszystko przeżyłem nie było ciebie wtedy
|
|
 |
w jednym ręku kieliszek, w drugim pieprzony skręt
|
|
 |
w sumie meczę się, mam dość lecz czuje że to kara
za te puste obietnice i setki daremnych starań
|
|
 |
szczerze żałuje że tak wyszło między nami
kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami
|
|
 |
to nie były zwykłe dni, chore okoliczności
a ja łudzę się że to tylko taki sprawdzian miłości
|
|
 |
desperackie myśli, brakuje cie w ramionach,
stoję tylko krok od progu by wziąć i je wykonać.
czemu Ci to wykrzyczałem? doprawdy nie rozumiem,
jestem jak dziecko we mgle - zgubione w zdarzeń tłumie.
iskra nadziei się tli choć nie dostrzegam słońca, prawdziwa miłość nie, nie umiera do końca
|
|
 |
znowu pluje sobie w brodę, czuje opadam z sił
|
|
 |
nie chce marzyć ani śnić, nie mów, że bez powodu
|
|
 |
znowu wskrzeszam te wspomnienia to coś jak ból nałogu
|
|
 |
te emocje - nie oddadzą ich słowa,
ten aromat tamtych chwil, chciałbym poczuć od nowa.
teraz czuje cierpki smak, iść tylko i się upić. szkoda tylko, że tego cierpienia nikt nie chce odkupić
|
|
|
|