 |
wolałabym kłamać, że jesteś mi obojętny. bo ludzie na których nam zależy, odchodzą najszybciej.
|
|
 |
Byłem dzisiaj z nimi w tym miejscu. Tam gdzie zazwyczaj leżałem nieprzytomny przez parę godzin. Piłem piwo, zaciągałem się fajką. Przypominało mi się wówczas jak jeszcze niedawno byłem tam sam. Samotnie się upijając. Samotnie siedząc pod drzewem. Samotnie cierpiąc. Mówili o tym miejscu jak o zajebistym. Że dla nich takie jest. Dla mnie jednak jest tam za wiele wspomnień, zbyt wiele przeżyć, za wiele łez i za wiele ran. Chyba chciałbym tam pójść znowu, upić się, zapalić, zwierzyć się, zostać. Chciałbym zapomnieć i przestać cierpieć. Tylko tyle.
|
|
 |
po pewnych słowach , przestaje się czekać . .
|
|
 |
teraz kiedy nie ma już nas, zastanawiam się co robisz i czy chociaż myślisz o mnie. mając nadzieję, że w tym momencie nie całujesz się z inną dziewczyną i nie oszukujesz jej tak samo, jak kiedyś mnie.
|
|
 |
'Czasem chciałabym cofnąć czas, nie po to żeby coś naprawić, tylko żeby przeżyć to jeszcze raz.'
|
|
 |
rozdrapując wspomnienia wcale sobie nie pomagam.
|
|
 |
rozdrapując wspomnienia wcale sobie nie pomagam.
|
|
 |
nie chciałabym być niegrzeczna, ale co myślisz o tym, byśmy zostali sami?
|
|
 |
wiem, że zawsze będziesz mój, ale daruj sobie to, bo ty już dla mnie nic nie znaczysz.
|
|
 |
boję się, że z biegiem czasu te wszystkie wspomnienia wyblakną, nie będą one już tak intensywne. boję się że moje zmysły nie będą już w stanie przypomnieć sobie Twojego zapachu ani tonu głosu, gdy przymknę powieki jedyne co ujrzę to delikatny zarys Twojej postury. boję się, że nadzwyczajnie nie będę już pamiętać człowieka, który tyle dla mnie znaczył .
|
|
 |
Rozmowa którą przeprowadziłam wstrząsnęła mną do tego stopnia ,że musiałam wyrzucić Cię z mojego harmonogramu wspomnień i odbiorców empatii. Udowodniłeś mi,że nie można żyć wspomnieniami . A to co nas łączyło zniknęło gdzieś między naszymi światami.
|
|
|
|