 |
Wiecie, co jest naprawdę kiczowate? Szczęśliwe zakończenia. Poważnie. Takie, jak wtedy kiedy oglądam film, i jakaś odważna, zdeterminowana dziewczyna w końcu uwodzi głównego bohatera. I tak od dwóch godzin wiedziałam, że go zdobędzie. Po prostu mam ochotę wydrapać jej oczy. Prawdziwe życie jest potwornie zakręcone i skomplikowane. Nie ma żadnego zakończenia.
|
|
 |
Problem zaczyna się wtedy, gdy nie pozwalamy zmianom się dokonać i trzymać się dawnych przyzwyczajeń. Jeśli zbyt mocno trzymam się przeszłości, przyszłość może nigdy nie nadejść.
|
|
 |
L'avenir appartient à ceux qui se lèvent tôt.
|
|
 |
Zabiłaby ich oboje, tyle że wtedy razem wylądowaliby w zaświatach, co z kolei zabiłoby ją.
|
|
 |
I spojrzała na swoje różowe rzygi.
|
|
 |
Nie była najlepiej ubraną, najszczuplejszą czy najwyższą dziewczyną na sali, ale bił od niej jakiś blask, silniejszy niż od pozostałych i o tym wiedziała.
|
|
 |
Lubiłam swój towarzyski grób, sama go sobie wykopałam i z radością się w nim położyłam.
|
|
 |
Rozstania są łatwe. Patrzenie, jak umawiają się z kimś innym, jest trudne. Myślisz, że czemu ciągle napastuję go tym widokiem?
|
|
 |
Jeśli myślisz, że nie widzę cię, a na ciebie patrzę, jeśli znikniesz i wrócisz wiesz, że znajdziesz tu mnie, dotkniesz mnie a ja zamknę oczy i znowu umrę, jeśli cały świat na raz będzie chciał mnie powstrzymać, będę i tak tam gdzie twój zapach będzie się zaczynać.
|
|
 |
|
Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu.
|
|
 |
|
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi, jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu. [?]
|
|
|
|