 |
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
|
|
 |
Rozstanie boli tak bardzo dlatego, że nasze dusze stanowią jedno. Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdowaliśmy. I może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano. Co oznaczałoby, że dzisiejsze pożegnanie równa się pożegnaniu sprzed dziesięciu tysięcy lat i stanowi preludium przyszłego pożegnania.
|
|
 |
Goniłam mój ideał. Ciągle pragnąć Ciebie zgubiłam gdzieś codzienność. Zapomniałam o otaczającym świecie, straciłam jeszcze więcej, straciłam kogoś lepszego...
|
|
 |
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
Dzięki Tobie uśmiechałam się do ekranu telefonu w drodze na przystanek, do szkoły, do domu. a ludzie tak dziwnie się patrzyli, jakby uśmiech był czymś niecodziennym. opowiedziałabym ci całe moje nudne życie, a Ciebie nie stać nawet na „cześć”, gdy mijamy się na ulicy...
|
|
 |
Twoją chce być, dziś . jutro. i na zawsze . ;*
|
|
 |
Zobaczysz jeszcze będzie tak, że Twój telefon będzie tęsknić za Mną. Zobaczysz będzie jeszcze tak, że Ty zatęsknisz za Mną. Wtedy do Mnie napiszesz, że się myliłeś i chcesz być ze mną. A ja jak ta głupia idiotka przyjmę Cię w swe ramiona.
|
|
 |
i nie obchodzi mnie to, że wszyscy się na nas gapią. tak po prostu lubię z tobą tańczyć w ten sposób.
|
|
 |
Widzisz go i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze.
|
|
 |
nieogarnięte dziecko rewolucji atomowej.
|
|
 |
uwielbia łamać zasady, patrzeć w niebo. lubi wracać do wspomnień, śmiać się z niczego, jeść słodycze, słuchać muzyki i rozmawiać-najczęściej bez sensu, chodzić na spacery... wie, co znaczy nienawidzić a potem znowu kochać... nie przejmuje się tym, co mówią o niej inni... dąży do swojego celu, zazwyczaj jest uparta... choć stara się "być", ale jest tylko "obecna"... uważa, że życie jest niesprawiedliwe... życie nauczyło ją, żeby nie wybiegać za bardzo w marzenia.
|
|
 |
miała w sobie dużo jakiejś niewysłowionej złości. nic jej tak nie denerwowało jak własna bezradność.. potrzebowała papierosa, rozmowy i kogoś, kto potrząsnąłby nią i powiedział: 'co ty odpierdalasz?!'
|
|
|
|