 |
wiesz co? ja odchodzę. mam dość wiecznego czekania, aż się w końcu opamiętasz. może kiedyś zrozumiesz czym było uczucie, które nas połączyło. nie wiem czy wtedy nie będzie już za późno. wszystko się może zmienić. los wybierze za Ciebie dogodny czas i porę, aby uświadomić Ci, jak wiele straciłeś, ale pamiętaj.. nie wracaj już do mnie. nie chcę zwyczajnie mieć z tobą nic wspólnego. nie jesteś wart moich uczuć. to co kiedyś nas łączyło może i było miłym uczuciem, ale dla mnie zostało wszystko dawno zakończone. odszedłeś ode mnie tak, jak ja właśnie odchodzę od Ciebie. wyrzucam z głowy dawne wspomnienia, sceny, w których odgrywałeś jakąś rolę. wymazuję Twoje imię z pamięci. niszczę automatycznie obraz Twojego wyglądu. zabijam komórki, które odpowiedzialne były za pokochanie kogoś takiego, jak ty. po prostu kończę z Tobą na zawsze. żegnaj.
|
|
 |
powiedział Ci , że Cię kocha ? - tak . - powiedział Ci , że za Tobą tęskni ? - tak . - powiedział Ci , że Cię potrzebuje ? - tak . - to czego Ty jeszcze chcesz ? - szczerości.
|
|
 |
mieszam w kubku z kawą, za oknem wiatr zrywa liście z drzew, które dopiero co tam wyrosły. na zegarze wybija równa 7 rano, podle się czuje, jak plama, która ścieka krawędzią stołu. wracam do łóżka, łóżka z mężczyzną w środku. stawiam kubek na biurku, wszystko już okej. nie czuje się podle, przytulam jego ciepłe ciało, uśmiecha się do mnie zaspany. już wiem... nie ma we mnie nic podłego.
|
|
 |
` pokaż, że jesteś silniejsza od problemów, Mała .
|
|
 |
wystarczył jeden twój uśmiech, by zawładnąć moim światem.
|
|
 |
to uczucie gdy wieczorem kładziesz się spać i zasypiasz z myślą, że w końcu odnalazłaś szczęście. ♥
|
|
 |
chciałabym ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz . że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia . że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala . albo, że krztuszę się powietrzem, bo ciebie przy mnie nie ma . coś, cokolwiek, żebyś tylko się przejął, żebyś się kurwa zainteresował
|
|
 |
jestem ciekawa co byś zrobił, gdybyś wiedział, że widzisz mnie po raz ostatni.
|
|
 |
zostań i nigdy więcej nie odchodź.
|
|
 |
nazwałeś mnie suką, lecz nie wziąłeś pod uwagę faktu, że kiedyś byłeś z tą 'suką'.
|
|
 |
to nie była historia ze średniowiecza typu Tristan i Izolda, ani też miłość typu Bella i Edward. to była miłość typu, 'ona kocha, on ma to w dupie'
|
|
 |
chciałam Go w tych startych jeansach z plamką po farbie na wysokości kolana, szlugiem między palcami, w szerokiej bluzie, z boskim uśmiechem, szczerzącego się, jak wariat.
|
|
|
|