głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cudowna14

Nie zawsze ten  kto przeprasza jest winny. To najczęściej ten  któremu bardziej zależy

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

Nie zawsze ten, kto przeprasza jest winny. To najczęściej ten, któremu bardziej zależy

Myślę  że nasza relacja wejdzie na wyższy szczebel  na wyższy level  crazy love forever.

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

Myślę, że nasza relacja wejdzie na wyższy szczebel, na wyższy level, crazy love forever.

 ...  na tym świecie nie ma nic trudniejszego od miłości.

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

(...) na tym świecie nie ma nic trudniejszego od miłości.

Kochaj mnie  a będę przenosić góry żebyś był szczęśliwy. Zrań mnie  a zgniotę tymi górami twoje jaja.

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

Kochaj mnie, a będę przenosić góry żebyś był szczęśliwy. Zrań mnie, a zgniotę tymi górami twoje jaja.

„Można warg dotykać  muskać je  ssać  bardzo delikatnie gryźć  podnosić językiem. Można zamykać je swoimi ustami  aby za chwile je otworzyć  rozewrzeć  spulchnić lub mocno zacisnąć. Można koniuszkiem języka cierpliwie i dokładnie namaszczać ślina ich brzeg  można przygnieść je do dziąseł  smakować  zwilżyć lub zamoczyć swoja ślina  aby zaraz potem osuszyć wydychanym powietrzem. Można je obejmować szczelnie swoimi wargami  po chwili zwolnic uścisk  otworzyć na oścież  rozsunąć żeby  wyssać język na zewnątrz i przygryźć go delikatnie. Można go potem wepchnąć do środka  przycisnąć do dolnego podniebienia i dotykać swoim językiem wybrzuszenie dziąseł nad każdym zębem po kolei. Można dotknąć nim górnego podniebienia i zatrzymywać na każdym jego zgrubieniu. Można zwariować przy tym albo się zakochać.”

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

„Można warg dotykać, muskać je, ssać, bardzo delikatnie gryźć, podnosić językiem. Można zamykać je swoimi ustami, aby za chwile je otworzyć, rozewrzeć, spulchnić lub mocno zacisnąć. Można koniuszkiem języka cierpliwie i dokładnie namaszczać ślina ich brzeg, można przygnieść je do dziąseł, smakować, zwilżyć lub zamoczyć swoja ślina, aby zaraz potem osuszyć wydychanym powietrzem. Można je obejmować szczelnie swoimi wargami, po chwili zwolnic uścisk, otworzyć na oścież, rozsunąć żeby, wyssać język na zewnątrz i przygryźć go delikatnie. Można go potem wepchnąć do środka, przycisnąć do dolnego podniebienia i dotykać swoim językiem wybrzuszenie dziąseł nad każdym zębem po kolei. Można dotknąć nim górnego podniebienia i zatrzymywać na każdym jego zgrubieniu. Można zwariować przy tym albo się zakochać.”

''Czy pan wie  do jakiego stopnia otumanienia może dojść kochająca kobieta?”

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

''Czy pan wie, do jakiego stopnia otumanienia może dojść kochająca kobieta?”

Panowie paniom  panie panom  kochają  ranią  wyznają  kłamią.

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

Panowie paniom, panie panom, kochają, ranią, wyznają, kłamią.

“Świat ma mnie w dupie  więc ja do świata też mam stosunek analny.”

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

“Świat ma mnie w dupie, więc ja do świata też mam stosunek analny.”

tak  masz rację  złam mi serce  pokaż jaki jesteś kozak

jestemkioskiem dodano: 15 stycznia 2013

tak, masz rację, złam mi serce, pokaż jaki jesteś kozak

Twój oddech na mojej szyi  Twoje dłonie błądzące po moim ciele  moje serce przy Tobie..   maniia

maniia dodano: 13 stycznia 2013

Twój oddech na mojej szyi, Twoje dłonie błądzące po moim ciele, moje serce przy Tobie.. / maniia

Zapytał mnie wczoraj  czy wierzę w bajki.  W bajki?  wydukałam zdziwiona.  Wierzysz w to  że zrobiłem to ciasto?  mruknął  po czym złapał mnie za rękę  bo właśnie zbieraliśmy się do wyjścia. Temat był skończony  ja pokręciłam głową  może trochę pochopnie  bo jak mogę nie wierzyć? Pamiętasz dzieciństwo? Pamiętasz ten brak przewidywania  kiedy za każdym razem zastanawiałeś się nad końcem historii  tak jakby nie był oczywisty? Pamiętasz tamte miłości na stronicach? Pamiętasz całą toksyczność wokół głównych bohaterów  ich walkę i to  że wszystko wydawało Ci się takie piękne  mimo złej macochy czy innej hieny  dobierającej się do cudzego szczęścia? Bo ja pamiętam. Teraz  czując coś dziwnego w środku... jak mam nie wierzyć w bajki  kiedy przeżywam jedną z nich?

definicjamiloscii dodano: 29 grudnia 2012

Zapytał mnie wczoraj, czy wierzę w bajki. "W bajki?" wydukałam zdziwiona. "Wierzysz w to, że zrobiłem to ciasto?" mruknął, po czym złapał mnie za rękę, bo właśnie zbieraliśmy się do wyjścia. Temat był skończony, ja pokręciłam głową, może trochę pochopnie, bo jak mogę nie wierzyć? Pamiętasz dzieciństwo? Pamiętasz ten brak przewidywania, kiedy za każdym razem zastanawiałeś się nad końcem historii, tak jakby nie był oczywisty? Pamiętasz tamte miłości na stronicach? Pamiętasz całą toksyczność wokół głównych bohaterów, ich walkę i to, że wszystko wydawało Ci się takie piękne, mimo złej macochy czy innej hieny, dobierającej się do cudzego szczęścia? Bo ja pamiętam. Teraz, czując coś dziwnego w środku... jak mam nie wierzyć w bajki, kiedy przeżywam jedną z nich?

Pół godziny po tym  jak miałam już wrócić  w końcu odezwała się mama z pytaniem kiedy będę.   Zaraz się zbieram   mruknęłam  rozłączając się.   Nie   usłyszałam  czując dłonie mocniej zaciskające się na moich żebrach.   Muszę iść  mówię Ci to od godziny.   Uśmiechnął się cwaniacko.   Słyszę i już mówiłem  że puszczę Cię najwyżej jutro.   Muszę...   zaczęłam  kiedy zamknął mi usta pocałunkiem. Delikatnie wbiłam Mu palce w żebra i pospiesznie opuściłam łóżko  gdy na sekundę rozluźnił uścisk.   Nie bawię się tak   oznajmił  znajdując się przy mnie od razu i przyciskając do siebie.   Jak mnie nie puścisz teraz to nie wrócę   zaszantażowałam w końcu ze śmiechem.   Wrócisz...

definicjamiloscii dodano: 28 grudnia 2012

Pół godziny po tym, jak miałam już wrócić, w końcu odezwała się mama z pytaniem kiedy będę. - Zaraz się zbieram - mruknęłam, rozłączając się. - Nie - usłyszałam, czując dłonie mocniej zaciskające się na moich żebrach. - Muszę iść, mówię Ci to od godziny. - Uśmiechnął się cwaniacko. - Słyszę i już mówiłem, że puszczę Cię najwyżej jutro. - Muszę... - zaczęłam, kiedy zamknął mi usta pocałunkiem. Delikatnie wbiłam Mu palce w żebra i pospiesznie opuściłam łóżko, gdy na sekundę rozluźnił uścisk. - Nie bawię się tak - oznajmił, znajdując się przy mnie od razu i przyciskając do siebie. - Jak mnie nie puścisz teraz to nie wrócę - zaszantażowałam w końcu ze śmiechem. - Wrócisz...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć