 |
[cz.2]'-powiedziałam,trzymając się za klatkę piersiową,i próbując się uspokoić.po chwili wycofała się-chwilę potem zniknęła już za drzwiami,a ja z sekundy na sekundę czułam się coraz lepiej.to niesamowicie chore,jak serce może działać na widok osoby,która wyrządziła nam tyle złego.||kissmyshoes
|
|
 |
Przecież nie ma nic gorszego niż tęsknota. Nic bardziej zepsutego a zarazem pustego. Czujesz jak uczucia robią z Tobą co chcą.. jak kolejny świt nie przynosi ukojenia. Jak kolejny przechylony kieliszek daje tylko chwilowe zapomnienie. Tęsknota nie znika dopóki nie czujesz drugiego bicia serca. [ ciamciaa ♥]
|
|
 |
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. I strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.
|
|
 |
Jestem samobójczynią. Wariatką, psychicznie chorą dziewczyną.. nie znającą konsekwencji swoich czynów. Mimo tego chce to zrobić. Chce poczuć jego bliskość nawet jeśli miałaby mnie zabić, rozumiecie? To jest więcej niż wszystko.. to jest jak spotkanie z aniołem. Dotknięcie własnej duszy. Jak pierwszy pocałunek. To coś wyjątkowego. Chce to przeżyć. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Każda chwila spędzona wspólnie była jedną z najpiękniejszych, każda minuta w jego ramionach, to coś czego nie oddałabym za nic, każdy pocałunek sprawiał, że czułam się wyjątkowo. Oczy, w które mogłabym patrzeć godzinami, wydają się skrywać w sobie jakąś tajemnice. Tak, każdego dnia na nowo uzależniał mnie od siebie. Każdego dnia z coraz większą siłą. Sprawił, że moje serce w pełni oddało się jemu i nie jest w stanie przerwać tego uczucia. Z każdym kolejnym dniem, staje się coraz większą i ważniejszą częścią mnie, bez której nie potrafiłabym żyć. Uwielbiam kiedy nazywa mnie swoją, jak mówi, że Kocha nad życie, jak nigdy nikogo. Doskonale wie, że jest dla mnie wszystkim, moim prywatnym skarbem, dzięki któremu od nowa nauczyłam się Kochać . Dał mi szczęście, o którym kiedyś nawet bałam się marzyć.
|
|
 |
nic nie idzie po Twojej myśli, wszystko się komplikuje. w niczym już nie czujesz się dobrym, coś co kochałeś kiedyś robić, staje się obojętne. generalnie pierdolisz cały ten świat i otaczających Cię ludzi. odkrywasz że czas ucieka i czasem jest po prostu za późno na realizacje niektórych marzeń, na rozwijanie swoich pasji. uświadamiasz sobie, że tak niewiele w swoim życiu zrobiłeś, choć wydaje Ci się, że cholernie dużo. nagle dowiadujesz się, że zostało Ci niewiele czasu. mimo wszystko pragniesz wykorzystać go jak najlepiej.
|
|
 |
|
Trudno jest pozbyć się uczucia, że mogliśmy zrobić więcej.
|
|
 |
Bo jest taka słodka na pierwszy rzut oka, zwykła idiotka co lata na prochach [ B.R.O ♥ ]
|
|
 |
wiele razy dostałam od ojca takie wpierdol, że ledwie mogłam się ruszać - a mimo to, zawsze na mojej tawrzy gościł uśmiech. moje serce już od dawna dość mocno nawala - a mimo to, nadal tańczę i biegam kilka kilometrów dziennie. matka zawsze mówiła mi, że do niczego w życiu nie dojdę- a zdałam maturę, i teraz w pełni realizuję swoją pasję. więc proszę Cię, nie opowiadaj mi bzdur o ograniczeniach - bo wystarczy wziąć się w garść, i działać - a nie wciąż marudzić, że przecież nie mam warunków - bo powiedz mi, z której strony ja miałam jakiekolwiek warunki? z żadnej, a mimo to udało mi się zrealizować marzenia. || kissmyshoes
|
|
 |
byliśmy w klubie. ja z przyjacielem siedziałam przy stoliku, a siostra poszła do baru po jakiegoś drinka. nagle zaczął dowalać się do Niej jakiś koleś. widać było, że siostrze podrwy się nie podoba. całej sytuacji przyglądałam się ja,i przyjaciel. gdy koleś objął siostrę, już miałam iść w kierunku baru, ale przyjaciel zrobił to szybciej. za chwilę stał już obok siostry. 'rusz tą rękę chociaż milimetr niżej, to Ci ją upierdolę' - rzucił w Jego kierunku. koleś odbił, marudząc coś pod nosem, a ja z uśmiechem na ustach siedziałam przy stoliku, utwierdzając się w przekonaniu, że ręce Mateusza, to te idealne w których mogłam zostawić siostrę, i te, przy których zawsze może czuć się bezpiecznie - podobnie jak i ja. || kissmyshoes
|
|
|
|