 |
Trzeba przetrwać dzisiaj, w nadziei o lepsze jutro / i.need.you
|
|
 |
Wzdychanie nigdy nie jest bezpodstawne / i.need.you
|
|
 |
Powiedzcie mi jak ja do cholery układałam tę listę rzeczy potrzebnych do szczęścia, że teraz mając te priorytety z najwyżej półki - bezcennych przyjaciół i wspaniałego faceta, jest mi tak nieopisanie niedobrze, że ciężko chociażby oddychać?
|
|
 |
Tydzień temu. Ciężko było. Najciężej jak dotąd. I złożyło się jeszcze, że akurat w nasze pół roku, akurat po całym szeregu tych niełatwych sytuacji. Ledwo potrafiliśmy się pożegnać. Jedynie ostatki sił. Obiecywałeś mi, że niedługo będziesz i pomożesz mi to wszystko poukładać. I kazałeś się trzymać, ale ja już nie mogę po tych siedmiu dniach, jestem w mentalnej rozsypce i nie potrafię, po prostu nie potrafię się uśmiechnąć teraz.
|
|
 |
Koniec zabawy, zakończyć trzeba ten chory układ / i.need.you
|
|
 |
Kiedy widzę ciebie dochodzi do mnie jak wielka jest miłość do ciebie, jak wiele potrafiłabym wybaczyć / i.need.you
|
|
 |
pokochaj mnie, tym razem tak prawdziwie, za to jaka jestem, i jaka będę, za to, że uśmiecham się i płaczę, za to, że jestem przy Tobie i z dala, kochaj gdy jesteś mi niezbędny i niepotrzebny, gdy patrzę na Ciebie z czułością lub obrzydzeniem, bo tylko ktoś kto jest w stanie kochać mnie gdy jestem dobra i zła zasługuję na moje serce
|
|
 |
Nienawidziła mężczyzn ale na widok jednego z jej ciałem działo się coś dziwnego. I choć nie wierzyła nigdy o motylkach w brzuchu gdy go widziała czuła te latające owady w środku. / i.need.you
|
|
 |
Sama już nie rozumiem. Na niczym mi nie zależy a mimo to błagam Boga by dał mi kogoś. Kogoś przez kogo będę płakać lub śmiać się. Wszystko byłoby lepsze od tej pustki i ciszy wokół / i.need.you
|
|
 |
Traktuj mnie jak nikogo innego a z resztą świata sobie poradzimy / i.need.you
|
|
 |
Nie ma już rozmów, szeptów, krzyków. Nie rozmawiamy już, przepadliśmy już na zawsze dla siebie nawzajem. / i.need.you
|
|
|
|